9/25/2012 09:42:00 AM

Antonina Kozłowska "Czerwony rower"



Autor: Antonina Kozłowska
Tytuł: "Czerwony rower"
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 232




Do tej lektury zachęciła mnie piękna okładka i przeczytany pobieżnie opis informujący, że książka opowiada o losach trzech przyjaciółek. Okazało się, że nie jest to zwyczajna, ciepła powieść o kobiecej przyjaźni i wspólnym dorastaniu...
Antonina Kozłowska
"Nasze spojrzenia mimowolnie powędrowały w kierunku krzesła, na którym czarna aktówka nieudolnie udawała czwartą osobę. Na tym krześle powinna siedzieć czwarta kobieta. Dziwne, że idąc na to spotkanie, nie pamiętałam o czwartym rowerze opartym o ścianę budki z lodami pani Karasiewicz. (...) Pamiętam ten stary, czerwony rower, porzucony pod szkolnym płotem. Na bagażniku torba foliowa z książkami do biblioteki, na kierownicy okręcone żółte węgierskie sznurowadło z bazaru, drugie takie samo na związanych w koński ogon włosach Anety, która krzyczała. Tak strasznie krzyczała."
Karolina, Beata i Gośka. Trzy dziewczyny, dorastające razem na przedmieściach Warszawy w latach 80. I Aneta, z którą znały się przez jakiś czas. Od momentu, kiedy sprowadziła się na Leśne, aż do tragicznych wypadków kilka lat później. Te wydarzenia będą prześladować przyjaciółki jeszcze przez długie lata. 

Użyłam słowa "przyjaciółki", ale nie jestem pewna, czy jest ono odpowiednie. Gośka, Beata i Karolina trzymały się razem. Nie zawsze były dla siebie miłe, często ze sobą rywalizowały. Różniły się charakterami, sytuacją rodzinną, podejściem do życia. Nie widywały się zbyt często, kiedy dorosły. Kiedy jednak ktoś zagroził ujawnieniem pewnej tajemnicy z przeszłości, musiały ponownie zmierzyć się ze swoimi wspomnieniami.

Powieść napisana jest w nietypowy sposób. Znajdziemy w niej rozdziały pisane z perspektywy każdej z trzech kobiet, najczęściej jednak poznajemy relację Karoliny. Opis aktualnych wydarzeń przeplata się z opowieściami z przeszłości. Bardzo podoba mi się takie prowadzenie narracji.

Nie nazwałabym "Czerwonego roweru" opowieścią o grupie przyjaciółek. Nie określiłabym go również jako kryminału, pomimo opisania tajemniczych i tragicznych wydarzeń. Myślę, że jest to powieść obyczajowa, o dorastaniu oraz o próbach pogodzenia się z przeszłością. Jeżeli chodzi o jej wady - uważam, że historia, która spotkała Anetę, jest zbyt skomplikowana. Przekombinowana. Mimo wszystko, jako całość, powieść prezentuje się dobrze. 

Moja ocena: 4,5.6
___________________
Źródła zdjęć:
http://ecsmedia.pl/c/czerwony-rower-p-iext8609651.jpg
http://static.goldenline.pl/user_photo/107/user_229995_19c5c3_big.jpg
http://otwarte.eu/wp-content/uploads/2012/07/czerwony_rower2-125x188.jpg

14 komentarzy:

  1. Ciekawe, aczkolwiek na razie spasuję. Ale może kiedyś. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem pewna czy to coś dla mnie, ale ogólnie brzmi nawet nieźle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi mówi nazwisko autorki, ale nie jestem pewna z skąd je kojarzę. Co do książki, to jakoś nie czuje zainteresowania jej tematyką, więc tym razem dam sobie z nią spokój.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka mnie też by przyciągnęła, bardzo klimatyczna. Lubię powieści tego typu, ale nad tą się jeszcze zastanowię. Nie jestem pewna, czy mi się spodoba, muszę poczytać też opinie innych. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o tej książce, a że lubię takie historie to chętnie sięgnę po "Czerwony rower".

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to będzie świetny prezent dla chrześnicy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Faktycznie fajna okładka, ale - mimo że nie wiem, co to za tajemnica z przyszłości - książek o podobnej fabule jest na pęczki, ciekawe więc jak na ich tle wypada nasza rodzima autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ją zamówioną w bibliotece, ale chyba komuś bardzo się podoba, bo nie chce jej oddać:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli chodzi o K. Michalak, to czytałam "Lato w Jagódce" - z tego co pamiętam całkiem przyjemna książka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wobec tego mam nadzieję, że i "Rok w poziomce" mi się spodoba;)

      Usuń
  10. Muszę koniecznie mieć tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Być może skorzystam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja właśnie niedawno przeczytałam "Kukułkę" i teraz będę polowała właśnie na "Czerwony rower". :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger