9/06/2012 11:36:00 AM

Brian "Head" Welch "Zbaw mnie ode mnie samego"



Autor: Brian "Head" Welch
Tytuł: "Zbaw mnie ode mnie samego:
Tytuł oryginału: "Save me from myself"
Wydawnictwo: Fundacja Nadzieja dla Przyszłości
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 184





"Czytając tę książkę, pamiętajcie o jednym: choć na zewnątrz sprawiałem wrażenie szczęśliwego, wewnątrz mnie działy się rzeczy, o których nikomu nie chciałem mówić. Ta książka jest historią mojego skrytego życia."
Brian Welch to były gitarzysta zespołu Korn. Opuścił grupę w 2005 r., po swoim nawróceniu na chrześcijaństwo. W książce "Zbaw mnie ode mnie samego" opisuje swoje życie, grę w zespole, uzależnienie od narkotyków oraz (w końcu) nawrócenie. 

"Kiedy wcześniej myślałem o sławie, o zostaniu wielkim gitarzystą, wydawało mi się, że będę szczęśliwy, że cały czas będę się dobrze bawić, będę kochany i uwielbiany. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że zostanę alkoholikiem i narkomanem. Nie brałem pod uwagę, że kolega z zespołu może zacząć myśleć o samobójstwie. Nie wyobrażałem sobie, że będziemy odczuwali tak ogromny stres, że kłótnie między nami staną się codziennością. (...) Chyba nie myliłem się tylko w jednym: czułem, że tworzenie muzyki przyniesie mi satysfakcję, że przyjemnie będzie mieć fanów, którym spodobają się nasze utwory i którzy przyjdą na koncert."

Zespół, do którego należał Head, zdobył międzynarodową sławę. W cieszeniu się sukcesami przeszkadzały jednak muzykowi narkotyki i alkohol. W końcu czy można w pełni korzystać z życia, podejmować racjonalne decyzje, dbać o żonę i córkę będąc ciągle na haju? Head próbował poradzić sobie z uzależnieniem, z depresją, ale ciągle przegrywał. W końcu zwrócił się do Boga. I otrzymał pomoc. Wymagało to jednak poświęceń - m.in. opuszczenia jego ukochanego Kornu. Jednak był gotowy to zrobić. I okazało się, że od tego momentu coś zaczęło się w jego życiu zmieniać.

Head opowiada o wszystkim prosto, bez upiększeń. Nie jest pisarzem, ale ta książka to przede wszystkim wyznanie osoby uzależnionej, której udało się wyrwać z nałogu. Z Bożą pomocą. Jestem osobą wierzącą, ale szczerze powiem, że nie bardzo wiem co myśleć o niektórych zdarzeniach opisywanych przez Welcha. Nie jestem ekspertem w sprawach religii. Ale widać, że życie Head'a naprawdę zmieniło się na lepsze i że Ktoś ma na niego dobry wpływ;)

"Nie mogę napisać, że po spotkaniu Boga i postanowieniu podążania za Nim moje życie stało się idealne. Ale mogę was zapewnić, że warto się starać, gdyż Bóg jest prawdziwy. Dzięki niemu mogę przejść przez wszystko, przez dobre i przez złe rzeczy, które mają miejsce w moim życiu. Dlatego że Bóg mnie kocha, a ja kocham Boga."
Po odejściu z Kornu Head wydał solowy album "Save me from myself". Piosenki na tej płycie inspirowane są religią i jego nawróceniem.


"Zbaw mnie ode mnie samego" to książka o kilku rzeczach: życiu znanego muzyka, uzależnieniu, nawróceniu. Można na nią patrzeć z różnych perspektyw. Polecam ją fanom metalu, wielbicielom autobiografii, osobom interesującym się tematyką uzależnień... oraz każdemu, kto ma ochotę na tego typu lekturę.

Nie oceniam tej książki. To trochę tak, jakbym miała oceniać czyjeś życie...

"Mam nadzieję, że ta książka poruszy wasze serca. Dziękuję, że po nią sięgnęliście."
__________________________
Źródła zdjęć (od góry):
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/71000/71175/155x220.jpg 
http://www.revolvermag.com/files/images/head.jpg
https://encrypted-tbn2.google.com/images?q=tbn:ANd9GcTO68eK-7KpvEbQUAEDLFokrWVsGRE82_rRoknIaJ9dIbAKCZYYiA
Wszystkie cytaty pochodzą z opisywanej książki.

9 komentarzy:

  1. Wydaje się, że to interesująca książka. Interesuje mnie tematyka uzależnień, więc chętnie po nią sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mUSI BYĆ INTERESUJĄCA, a zespół Korn znam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi interesująco. Pomyślę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. rzadko sięgam po takie książki, może kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście słyszałam o zespole Korn, ale to kompletnie nie moje klimaty muzyczne. Książka o jednym z muzyków tego zespołu nie jest dla mnie więc interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc raczej nie słucham Kornu, wolę trochę lżejszą muzykę (rock w prawie każdym wydaniu i jazz ;)). Wiem jednak, że książki o nawróceniach są przeważnie wciągające, działają na emocje!

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam Korn z paru piosenek, lubię czytać (auto)biografie, ale ta ścisła otoczka religijna do mnie nie przemawia. Rozumiem, ten człowiek dokonał czegoś wielkiego, zdołał oprzeć się swoim słabościom i postanowił podzielić się doświadczeniami z innymi, ale ja nie należę do grupy zainteresowanych tym osób. Niestety.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Korn znam również z paru piosenek, ale na pewno wszystkim fanom poleciłabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałabym tę książkę z wielką chęcią.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger