1/28/2014 09:51:00 PM

Thomas Harris "Milczenie owiec"




Autor: Thomas Harris
Tytuł: "Milczenie owiec"
Tytuł oryginału: "The Silence of the Lambs"
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 1990
Liczba stron: 334


"Pożądanie nie zaczyna się od rzeczy wyimaginowanych. Pożądanie jest grzechem bardzo konkretnym - zaczynamy pożądać tego, co możemy dotknąć, zaczynamy pożądać tego, co widzimy na co dzień"
Na pewno znacie postać Hannibala Lectera. Jeśli nie czytaliście "Czerwonego smoka" lub "Milczenia owiec", może oglądaliście ich ekranizacje bądź serial "Hannibal". Albo po prostu słyszeliście gdzieś o doktorze-kanibalu. Jeżeli chcecie poznać go lepiej, być może porównać ekranizację z oryginałem i...trochę się bać, zapraszam do lektury "Milczenia owiec".

Clarice Starling to bardzo zdolna studentka Akademii w Quantico, przyszła agentka FBI. Jej przełożony, Jack Crawford, powierza jej trudną misję - ma porozmawiać z Hannibalem Lecterem i uzyskać od niego pewne informacje. Okazuje się, że doktor jest wyjątkowo chętny do współpracy. Oczywiście, pod pewnymi warunkami. Dlatego Clarice korzysta z jego pomocy w sprawie Buffalo Billa - psychopaty zabijającego młode dziewczyny i zdzierającego z nich skórę. Jednak współpraca z Lecterem, nawet zamkniętym w szpitalu psychiatrycznym i bardzo dobrze strzeżonym, nie należy do bezpiecznych. Wystarczy przypomnieć sobie, co spotkało Willa Grahama...


Podczas lektury można sobie zadawać pytanie, kto jest większym (i straszniejszym) psychopatą - Hannibal Lecter czy Buffalo Bill. Myślę jednak, że odpowiedź jest oczywista. 
O ile w "Czerwonym smoku" Lecter pojawiał się rzadko, to w "Milczeniu owiec" Harris poświęcił mu już dużo uwagi. Szczególnie interesujące są jego rozmowy z Clarice. Właściwie doktor mógłby od razu powiedzieć, kim jest morderca poszukiwany przez FBI, ale to pozbawiłoby go rozrywki, za którą tęsknił. Podawanie informacji nie wprost, kawałek po kawałku, przy jednoczesnym wypytywaniu Starling o jej życie osobiste i analizowaniu jej psychiki...to było o wiele ciekawsze.

Mroczny, trzymający w napięciu thriller, z postacią psychopaty-kanibala, który na trwałe wszedł do kultury masowej - to wręcz pozycja obowiązkowa dla fanów gatunku. Myślę, że "Milczenie owiec" nie jest tak szokujące i brutalne jak "Czerwony smok", jednak równie skutecznie może zaintrygować i przykuć uwagę czytelnika. Jesteście gotowi na spotkanie z Hannibalem Lecterem? Przygotujcie więc dobre wino, włączcie muzykę klasyczną i pogrążcie się w lekturze...

Moja ocena: 5/6
___________________
Źródła zdjęć: 
1. www.lubimyczytac.pl
2. http://www.filmweb.pl/Milczenie.Owiec/photos

16 komentarzy:

  1. Książka, która od kilku ładnych miesięcy tkwi na mojej liście... nieprzeczytana. Przypomniałaś mi o niej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem strasznie ciekawa tej książki, nie wiem jeszcze kiedy, ale na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. 2 tygodnie temu przeczytałam "Milczenie owiec" - mroczne, oszczędne, surowe, tak, jak lubię, po czym łapczywie rzuciłam się na "Czerwonego smoka", który zaskoczył mnie swoją szczegółowością. W tym momencie wciąż odkładam lekturę "Hannibala" i"Po drugiej stronie maski", bo cóż pocznę, jak się mi się tak nagle książki Harrisa skończą?;) Podoba mi się to, że pomimo dość dokładnie opisanych krwawych scen, książki nie epatują niskich lotów wulgarnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Te powieści są mroczne, są brutalne... ale Harris nie chciał tylko szokować czytelnika obrzydliwymi opisami. Tutaj jest coś o wiele bardziej przerażającego.

      Usuń
  4. Od dawna planuję obejrzeć "Milczenie owiec", ale ciągle nie mam na to okazji. Może w końcu dojdzie to tego, że szybciej uda mi się sięgnąć po książkę? Nie miałabym nic przeciwko. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie, taka powinna być prawidłowa kolejność;)

      Usuń
  5. Książki nie czytałam, ale oglądałam ekranizacje i muszę przyznać, że zrobiła na mnie piorunujące wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przeczytać i to koniecznie. Wstyd nie znać tak słynnej postaci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę wstyd...ale ja też dopiero teraz to nadrobiłam;)

      Usuń
  7. Film to już klasyka, ale książki jestem ciekawa..

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki jeszcze nie czytałam, ale film oglądałam. Za pierwszym razem zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Świetna fabuła i równie dobra gra aktorska:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam całą serię o Lecterze, filmy także oglądałam. Z książek najbardziej zawiodła mnie ostatnia "Po drugiej stronie maski". Z filmów "Hannibal". Jednak chyba "Milczenie owiec" i na papierze i na ekranie podobało mi się najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam a na myśl o Hannibalu przechodzą mnie dreszcze...

    OdpowiedzUsuń
  11. Książkę czytałam dawno, dawno temu, jeszcze jak byłam praktycznie dzieckiem (dzieckiem lubiącym psychopatów o_O) Niestety mało już z tamtych czasów pamiętam, ale muszę w końcu sięgnąć po 'Czerwonego smoka', ewentualnie film zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wstyd się przyznać, ale nie czytałam tej książki. Przerobiłam jedynie "Hannibal. Po drugiej stronie maski", ale oczywiście to nie jest to, czas się spiąć, bo film to nie wszystko, i przeczytać ten klasyk :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie dość, że książki Harrisa nadal są mi obce, to nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek obejrzałam całe Milczenie Owiec. ale z klasyką tak chyba bywa. wszystkim nam się wydaje, że ją dobrze znamy, tym czasem prócz głównego motywu nic więcej w głowie nam nie świta.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger