1/15/2018 06:30:00 AM

Ponure Poniedziałki: Kay Sexton "Starving Makes It Fat"

Opowiadanie można przeczytać online TUTAJ

Sometimes, when he looked at women, he saw them composed of food
Może właśnie to pomagało mu uwodzić i zaciągać do łóżka kolejne otyłe kobiety, żeby następnie...
Ale nie zdradzajmy od razu zakończenia całej historii. "Starving Makes It Fat" opowiada o mężczyznie, który bierze udział w spotkaniach dla osób z nadwagą, tam poznaje kolejne kobiety (o wiele cięższe, niż on sam), sypia z nimi i nagle znika. Pózniej do akcji wkracza jego partnerka. Co robi? Jaką uknuli intrygę? I co ma do tego gniew, o którym mowa w tytule opowiadania? Tego musicie dowiedzieć się już sami.

To dosyć krótki tekst, który zainteresował mnie już samym tytułem i tematyką. Co Matthew robił z otyłymi kobietami? Zabijał? "Tylko" wykorzystywał? Jaką miał korzyść z zaliczania jednej po drugiej, ze wspomagania się wyobraznią, żeby tylko lepiej wypaść w łóżku? Dosyć szybko się tego dowiadujemy i poznajemy całą intrygę. Może się ona wydać dosyć naciągana i banalna, a samo zakończenie nieco rozczarowujące - do momentu, kiedy przeczytamy o jednym, drobnym szczególe i zaczniemy się nad wszystkim głębiej zastanawiać. 


Okazuje się, że nie wszystko jest tutaj takie proste i czarno-białe, jak mogło się wydawać. I chociaż nadal nieco ubolewam nad samym zakończeniem, bo całą sprawę można było rozwiązać inaczej i o wiele ciekawiej, to i tak jestem zadowolona z lektury. Przy okazji - jeśli myślicie, że opowiadanie stawia otyłe osoby w złym świetle... no cóż, i tak, i nie. Z jednej strony autorka opisuje kobiety z nadwagą jako niesamowicie naiwne i niepewne siebie. Dlatego to właśnie one zostały wybrane przez głównych bohaterów na ofiary. Podobno z osobami o wadze mieszczącej się w granicach normy nie poszłoby im tak łatwo. I coś w tym jest, chociaż można na ten temat dyskutować. Z drugiej strony, to chudzi są tutaj "tymi złymi", a zresztą każda z postaci boryka się z jakimiś problemami z wagą. 

Podsumowując: niezwykle intrygujący pomysł, zakończenie natomiast mogłoby być inne... ale i tak nie jest zle. Przyznaję, że chętnie zobaczyłabym, jak autorka rozwija całe opowiadanie w powieść, dodaje więcej szczegółów dotyczących kolejnych "akcji" Matthew, odnosi się do psychiki bohaterów i zdradza, skąd wziął się właśnie taki pomysł na biznes. To dopiero byłoby intrygujące. Krótka forma też się sprawdza, ale w tym przypadku wolałabym przeczytać o wiele więcej.

Moja ocena: 4,5/6
_______________
Zródło zdjęcia: Photo by Armando Ascorve Morales on Unsplash

3 komentarze:

  1. Dość oryginalna historia, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wciąż nie jestem przekonana do opowiadań, ale być może temu poświęcę chwilę. Zastanawia mnie, co też bohater i jego partnerka uknuli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się naprawdę ciekawie, zwłaszcza ze względu na dość oryginalny pomysł z przedstawieniem wątku głównego.Zaintrygowałaś mnie i w wolnej chwili postaram się przeczytać tą niecodzienną historię.

    OdpowiedzUsuń
  3. No muszę przyznać że mnie zainteresowałaś, ja w ogóle lubię formę opowiadań więc na pewno z przyjemnością zapoznam się ze "Starving makes it fat". Brzmi to tak absurdalnie że nie odpuszczę :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger