http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/120000/120359/155x220.jpg |
Autor: Janusz Koryl
Tytuł: "Sny"
Wydawnictwo: Dreams
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 142
W końcu wzięłam się za czytanie mojej wygranej w konkursie u Cinnamon. Przecież książki "z półki" mogą poczekać, prawda?;)
"Sny" to historia dziwnych wydarzeń mających miejsce w Dynowie - miasteczku na Podkarpaciu. Wszystko zaczyna się od snów księdza Eugeniusza, proboszcza miejscowej parafii. Są przerażające, a na domiar złego zaczynają się sprawdzać... Cała opowieść przywodzi mi na myśl serial "Zdarzyło się jutro". Tyle że tam o tym, co się wydarzy, bohater dowiaduje się z "jutrzejszej" gazety, którą ktoś mu podrzuca. Tutaj mamy sny księdza spisane w zeszycie. Nie chodzi o ściągnięcie pomysłu, po prostu nasunęło mi się takie skojarzenie.
Powieść jest dosyć mocno skondensowana. Na jedynie 142 stronach trup ściele się gęsto, a wszystkie wydarzenia prowadzą prosto do finału. Który jednak nie przynosi odpowiedzi na każde z pytań pojawiających się w głowie czytelnika podczas lektury.
Jestem ciekawa innych powieści pana Janusza Koryla. Interesuje mnie przede wszystkim to, czy też mają one tak małą objętość. Natomiast sam fakt, że autor pochodzi z Rzeszowa, a akcję swoich książek umieszcza na Podkarpaciu, gdzie mieszkam, jest dla mnie dużym plusem;)
Moja ocena: 4/6
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania czytelniczego "Trójka e-pik", prowadzonego przez Sardegnę.
Podczas czytania książki też miałam skojarzenia z serialem, ale nie mogłam sobie przypomnieć jego tytułu. :) "Zdarzyło się jutro" oglądałam chyba z kilkanaście lat temu i bardzo lubiłam. :)
OdpowiedzUsuńKlimaty które mnie mocno pociągają szczególnie jesli autorem jest nasz rodak.Szukam tej ksiązki:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że to dość utalentowany autor, a w dodatku zaintrygowała mnie fabuła. Pewnie nie znajdę tej książki w bibliotece, ale będę szukać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zaczyna, choć nie jestem przekonana, czy książka trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dynów! o rany! Jeździłam tam kiedyś do świetnej restauracji :) Muszę dorwać książkę :)
OdpowiedzUsuńSzukam tej książki od jakiegoś czasu:) Bardzo mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Motyw sprawdzającego się snu - bardzo ciekawy. No i Podkarpacie... Mam słabość do tego regionu. :) Nie mam natomiast zbytnio zaufania do polskich autorów współczesnych. Może jednak panu Korylowi dam szansę. Zobaczymy. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapowiadało się ciekawie, ale to już sama nie wiem. Może kiedyś:)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości bym przeczytaął ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele recenzji tej książki i raczej wszyscy niemal jednomyślnie twierdzą, iż jest to przeciętna lektura, dlatego chyba tym razem jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco. A serial Zdarzyło się jutro to moje dzieciństwo, więc chyba przekonałaś mnie do książki ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym autorze, a ponieważ jestem teraz nastawiona na rodzimych pisarz, to czemu nie, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo recenzji tej książki...
OdpowiedzUsuńNawet może i chciałabym przeczytać.
Ale boję się, patrząc na ilość stron. Moim zdaniem, żeby pisać tak krótkie książki, trzeba być MISTRZEM języka.
Interesujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Do mnie trafiają, może dlatego, że lubię lekkie powieści. ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym. :-))
OdpowiedzUsuńMotyw snów mnie ciekawi, ale sama nie wiem dlaczego do tej książki jakoś trudno mi się przekonać. Może za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jednoznacznie nie wypowiedziałaś się, czy Ci się podobała czy nie. Chyba zakwalifikowałaś do przeciętnych:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzięcie udziału w tworzeniu Topu na Maksa. (ups, piszę nie pod tym postem ;), Pozdrawiam i listę przechwytuję
OdpowiedzUsuńLubiłam oglądać ten serial - "Zdarzyło się jutro" ;) Motyw jest podobny, a tu pojawią się sny, to może być nawet jeszcze ciekawiej.
OdpowiedzUsuńTematyka ciekawa, ale jakoś nie ciągnie mnie do tej książki. Serial "Zdarzyło się jutro" doskonale pamiętam. Podkochiwałam się w głównym bohaterze, jak byłam mała ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka przypadła Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuń