Autor: Claire Kendal
Tytuł: "Wiem o tobie wszystko"
Tytuł oryginału: "The Book of You"
Wydawnictwo: Akurat
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 413
Żaden inny mężczyzna nie zrobi Ci tego, co ja mogę. Żaden inny nie będzie Cię kochać tak jak ja.
Życie Clarissy przypomina koszmar. Po nieudanych próbach zajścia w ciążę rozstała się ze swoim partnerem. Została właściwie sama - rodzice mieszkają daleko, z przyjaciółmi już dawno urwał się kontakt. Jest tylko on, Rafe. Pojawia się wszędzie tam, gdzie Clarissa. Zasypuje ją dowodami uwielbienia. Nieustannie dzwoni. To byłoby nawet romantyczne gdyby nie fakt, że kobieta nie życzy sobie jego obecności, a Rafe nie przyjmuje tego do wiadomości. Zamiast tego intensyfikuje swoje działania. Jest stalkerem. Śmiertelnie niebezpiecznym.
Temat stalkingu jest już na szczęście szerzej znany. Dobrze, bo dzięki temu osoby nim dotknięte mogą szybciej otrzymać pomoc. Jednak czy tak będzie z Clarissą? Przecież to, że Rafe nieustannie ją śledzi, przysyła miłe liściki i ogólnie próbuje nawiązać kontakt, może nie być uznane za wystarczający dowód. Do czasu, aż mężczyzna spróbuje na nią napaść. Albo aż jego przesyłki będą zawierać brutalne grozby zamiast wyznań miłosnych. Rafe jest jednak sprytny, wie jak się zachować, żeby nie można mu było niczego zarzucić. Chyba, że Clarissa czymś go sprowokuje. To jednak byłoby niebezpieczne dla jej zdrowia. I życia. Mimo to kobieta robi wszystko, żeby go unikać. Niezmiernie się cieszy, kiedy zostaje powołana do ławy przysięgłych w długim, kilkutygodniowym procesie. Daje jej to możliwość unikania Rafe'a, choćby chwilowego zniknięcia mu z oczu (spotkań pod jej domem i na stacji kolejowej nie da się jednak uniknąć). W sądzie poznaje przystojnego strażaka Roberta, również ławnika w tym samym procesie. Mężczyzna daje jej poczucie bezpieczeństwa i nadzieję, że pewnego dnia między nimi zrodzi się uczucie. Czy jednak może mu ufać? Tutaj też pojawiają się wątpliwości (choć raczej u czytelnika, nie u Clarissy).
Podobało mi się, że autorka nie ograniczyła swojej historii do tylko i wyłącznie jednego wątku. Oczywiście stalking wysuwa się tutaj na pierwszy plan, jednak mamy też do czynienia z innymi tematami: zdradą małżeńską (mężczyzna, z którym była związana Clarissa, zostawił dla niej żonę, a wspomnienie o tym przewija się przez całą książkę), procesem sądowym i tym, jak może zostać potraktowany świadek (gorzej, niż oskarżeni - i dlatego Clarissa, stawiając się na miejscu zeznającej kobiety ocenia, jak wobec niej mogliby się zachować sąd i przysięgli, gdyby oskarżyła Rafe'a) oraz rozpaczliwą chęcią posiadania dziecka (to również z tego powodu rozpadł się związek Clarissy). Do gustu przypadło mi również zakończenie. Pewne sprawy się wyjaśniły, inne pozostały niedopowiedziane, całość daje pewną nadzieję, ale nie jest niesamowicie optymistyczna. Interesujący był również sposób narracji - część wydarzeń poznajemy z perspektywy Clarissy, czytając jej wpisy do notesu zawierającego wszystkie informacje o kontaktach z Rafe'm. Miał to być dowód dla policji, że mężczyzna rzeczywiście ją prześladuje.
Podczas lektury nie sposób choć na chwilę nie postawić się w sytuacji głównej bohaterki. Jak byście się czuli, gdyby ktoś śledził każdy Wasz krok? Nieustannie dzwonił, zostawiał listy i prezenty (czasem będące na pozór pięknymi, romantycznymi gestami, innym razem będące zawoalowaną grozbą). Próbował obrócić przeciwko Wam waszych znajomych. Grzebał w śmieciach i w ten sposób zdobywał kolejne informacje o Was. Przesyłał Wam niepokojące zdjęcia... Temat stalkingu został bardzo dobrze przedstawiony przez autorkę. A poruszenie w powieści również innych kwestii uczyniło ją tylko bardziej interesującą. Powieść naprawdę mi się podobała. To kolejny z dobrych thrillerów, po które sięgnęłam w tym roku.
Moja ocena: 5/6
________________
Zródła zdjęć:
1. Moje
2. Photo by Mike Wilson on Unsplash