Autor: Daphne du Maurier
Tytuł: "Rebeka"
Tytuł oryginału: "Rebecca"
Wydawnictwo: Iskry
Rok wydania: 1991
Liczba stron: 358
"Last night I dreamt I went to Manderley again. /
Śniło mi się tej nocy, że znowu byłam w Manderley."
To rozpoczynające powieść zdanie stało się już słynne. Ale po kolei. Czym jest Manderley? Kim jest tytułowa Rebeka?
Kadr z filmu Hitchcocka. Druga pani de Winter, Maxim i pani Danvers |
Narratorką powieści jest młoda kobieta. Podczas pracy jako dama do towarzystwa pani van Hopper poznaje ona Maxima de Wintera - bogatego wdowca, właściciela posiadłości Manderley. Szybko zaczyna spędzać z nim coraz więcej wolnych chwil. Po pewnym czasie de Winter - ku zaskoczeniu głównej bohaterki - oświadcza się jej. Zostaje przyjęty. Młoda para po spędzeniu miesiąca miodowego w Wenecji wraca do Anglii, do Manderley. Wydawałoby się, że to powinien być koniec całej historii - biedna dziewczyna znalazła już przecież swojego księcia z bajki, który uczynił ja szczęśliwą i bogatą. Jednak nieśmiała kobieta musi teraz poradzić sobie z zupełnie nową dla niej rolą. Dodatkowo ze wszystkich stron atakują ją wspomnienia o Rebece - pierwszej żonie Maxima, która zginęła w tragicznym wypadku na morzu. Rebeka, jak wynika z opowieści innych, była osobą idealną - piękną, odważną, kochaną przez wszystkich. Jakby tego było mało, gospodyni - pani Danvers - jest wyraźnie wrogo nastawiona wobec nowej pani domu i na każdym kroku podkreśla, jak bardzo jest ona do niczego. Czy można wygrać z czyimś duchem?
"Rebeka, zawsze Rebeka! Dokądkolwiek bym poszła, gdziekolwiek bym usiadła, nawet w moich myślach i moich snach, spotykałam Rebekę." /s.224/
Jeżeli pomyśleliście, że jest to zwykły romans - pomyliliście się. I to bardzo. Książka zawiera w sobie również elementy kryminału oraz powieści gotyckiej. Mamy więc naiwną dziewczynę, która poznaje przystojnego mężczyznę i zakochuje się w nim. Mamy tajemniczą posiadłość. Mamy wreszcie zagadkę z przeszłości. Ponieważ tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego część osób w ogóle nie chce mówić o Rebece. Nie wiadomo również, jak doszło do wypadku, w którym zginęła Rebeka.
Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę oraz sam klimat powieści - atmosfera napięcia, niepewności, tajemnicy... Trzeba wiedzieć, że tę historię docenił też Alfred Hitchcock, który nakręcił na jej podstawie film nagrodzony później dwoma Oscarami. A inny tekst Daphne du Maurier - opowiadanie "Ptaki" - stał się podstawą do nakręcenia jednej z jego najsłynniejszych produkcji.
Jedyna rzecz, która nie podobała mi się w "Rebece", to naiwność i skłonność do marzeń głównej bohaterki (której imię ani razu nie zostało wymienione, określana jest głównie jako "pani de Winter"). Czytanie o sytuacjach, które sobie wyobrażała, mogło być czasami nieco irytujące.
Cóż mogę powiedzieć...ta powieść to już klasyka. Jest dobra historia (choć pojawiło się podejrzenie o plagiat), jest klimat. I jest bardzo dobra realizacja, która sprawia, że po ponad 70 latach (powieść po raz pierwszy wydano w 1938 r.) "Rebeka" nadal jest doceniana przez wielu czytelników. Polecam.
Moja ocena: 5,5/6
_________________________Źródła zdjęć:
1. Zdjęcie mojego autorstwa.
2. http://media-cache-ec2.pinimg.com/736x/eb/99/17/eb991773804249a145e2c52e2e9c14f0.jpg
3. http://media-cache-ec3.pinimg.com/736x/e9/c5/05/e9c505c936cfa37462ce7d26235098bf.jpg