Autor: Guido van Genechten
Tytuł: "Jakie to szczęście, że cię znalazłem"
Tytuł oryginału: "Wat een geluk dat ik jou gevonden heb"
Wydawnictwo: Adamada
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 32
Kicek to bardzo wesoły królik. Uwielbia kicać, jeść słodkie marchewki
i odpoczywać w cieniu jodły (bo pod jodłą odpoczywa się najlepiej!).
Jego dni zawsze wyglądały tak samo: węszenie, kicanie, chrupanie,
węszenie, kicanie, chrupanie, węszenie... Nosek Kicka był niezawodny i
zawsze potrafił doprowadzić go do smacznego jedzenia. Zawsze też węch
wskazywał mu, gdzie najlepiej pokicać i jakie miejsca warto odwiedzić.
Pewnego dnia Kicek wyczuł jednak zapach, którego zupełnie nie znał. Była
to woń najpiękniejsza ze wszystkich. Pokicał tym tropem i... resztę
musicie przeczytać sami;)
"Jakie to szczęście, że cię znalazłem" to pełna uroku opowieść, która
spodoba się i tym młodszym i starszym czytelnikom. Sama historia
królika Kicka jest dosyć prosta, jednak została dobrze opowiedziana
przez autora. Dodatkową zaletą książki są piękne ilustracje, które na
pewno przyciągną wzrok dzieci (i nie tylko). Sama książka może być
również świetnym pomysłem na prezent. W końcu, kto oprze się pięknie
ilustrowanym opowieściom o zwierzętach? Polecam.
Zdziwieni tą krótką "recenzją"? Przecież u mnie ostatnio tylko horrory i horrory...;) W pracy muszę czasem pisać recenzje, ponieważ współpracujemy z lokalnym tygodnikiem, który zamieszcza nasze teksty. Oczywiście muszą to być książki, które można potem kupić w naszej księgarni. A ponieważ klasyka horroru, która często gości u mnie na blogu, nie zawsze jest dostępna w sprzedaży, a coś napisać wypada, czasem sięgam po książki dla dzieci;) Dlatego czasem podobne teksty będą się pojawiać i tutaj.
_________________Źródła zdjęć:
1. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/300296/jakie-to-szczescie-ze-cie-znalazlem
2. unsplash.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)