5/18/2017 10:47:00 AM

Władysław St. Reymont "Wampir"





Autor: Władysław St. Reymont
Tytuł: "Wampir"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2012 (pierwsze wydanie: 1911)
Liczba stron: 289








Zenon, polski emigrant mieszkający w Londynie, ma piękną angielską narzeczoną i odnosi sukcesy literackie. Szczęście, prawda? Dopóki nie zaczyna się nim interesować tajemnicza miss Daisy, której magnetyczny wpływ przyciąga mężczyznę i sprawia, że ten może wpaść w sidła prawdziwego zła. Nie trzeba było iść na ten seans spirytystyczny...
"Wszystkie światła pogasły; tylko między oknami w zielonawej, kryształowej kuli mżył się rozpierzchły, ledwie dojrzany płomyk, jak gdyby świętojański robaczek trzepoczący się w ciemnościach"
Sceny grozy opisane takim językiem to prawdziwa gratka. Chociaż trzeba przyznać, że "Wampir" może być momentami trudny w odbiorze. Zwłaszcza w przypadku opisów niezwykłych stanów świadomości, jakich doświadczał Zenon. Czytelnik może się nieco zagubić... razem z głównym bohaterem. Przynajmniej ja czasem się tak czułam. Może tylko ja? 

Ale przyjrzyjmy się bliżej fabule powieści. Mamy tu do czynienia z wieloma, równie interesującymi wątkami. Na pierwszy plan wysuwa się postać Daisy, rudowłosej femme fatale o magnetycznym spojrzeniu. Jej wpływ może okazać się zgubny dla Zenona. Zwłaszcza, że Daisy nie jest zwykłą kobietą: bierze udział w dziwnych, satanistycznych rytuałach, bywa widziana w kilku miejscach jednocześnie, a jej zachowanie ma na Zenona taki wpływ, że mężczyzna zapomina o całym świecie i rzuca wszystko, posłuszny jej rozkazom. W porównaniu do tej postaci narzeczona głównego bohatera, Betsy, wypada niezwykle blado. To młoda Angielka, słodka i wesoła, bardzo zakochana w swoim "mr Zen". Nie ma jednak szans w starciu z Daisy. A kiedy pojawia się trzecia kobieta, również bardzo ważna dla Zenona... Cóż, nie będę zdradzać wszystkiego. Postaci kobiece są tu jednak ważne i bardzo zróżnicowane. 

Kolejny interesujący element powieści to miasto: mglisty, ponury Londyn. Reymot przedstawił go w tak przygnębiający sposób, że nie chcielibyście nigdy tam pojechać. Chyba, że lubicie totalny brak słońca, wieczny deszcz i wszechobecną mgłę. Mgła pojawia się prawie na każdej stronie tej książki. Nawet, kiedy w końcu zdarza się jeden pogodny dzień, to i tak nie możemy się całkiem od niej uwolnić (dzień był wyjątkowo pogodny, ciepły i suchy [...] pierwszy zmierzch już opadał niebieskawymi mgłami"). Nie da się ukryć, że takie miasto to idealna sceneria dla horroru. 

I wreszcie wątki paranormalne. Seanse spirytystyczne, okultyzm... Reymont interesował się podobnymi zagadnieniami, poznawał je również podczas swojego pobytu w Londynie i dał temu wyraz właśnie w "Wampirze". 

Nie można zapomnieć o jeszcze jednym aspekcie "Wampira" - tęsknocie za ojczyzną. Ojczyzną porzuconą przez głównego bohatera (który miał jednak ważny powód) i na co dzień jakby zapomnianą. Jednak od czasu do czasu tęsknota daje o sobie znać: a to Zenon podczas szaleńczych wędrówek po Londynie spotka rodaków, a to dostanie list od kogoś z Polski, kto akurat jest na miejscu i koniecznie pragnie się z nim spotkać... 

"Wampir" to niezwykła powieść, nietypowa w porównaniu do reszty twórczości Władysława St. Reymonta. Łączy w sobie wiele wątków, jednak na pierwszy plan zdecydowanie  wysuwają się elementy grozy: okultyzm, postać tajemniczej Daisy (tytułowego wampira, ale czy na pewno w klasycznym rozumieniu tego słowa?), która może doprowadzić głównego bohatera do zguby... 

Dla mnie "Wampir" był momentami bardzo trudny w odbiorze ze względu na styl, jakim został napisany. Długie zdania, opisy dziwnych rytuałów i wizji doświadczanych przez Zenona, duszna (i mglista!) atmosfera... To specyficzna powieść, którą można długo analizować. Sama nie czuję się na siłach, żeby zrobić to dobrze. Tak czy inaczej, było to interesujące spotkanie z polską literaturą grozy. A postać Daisy zapadnie mi w pamięć na długo.

Powieść przeczytana w ramach wyzwania "Klasyka horroru 2"
http://przestrzenie-tekstu.blogspot.com/2016/12/klasyka-horroru-2-wyzwanie-czytelnicze.html

Moja ocena: 4,5/6
_______________
Zródła zdjęć:
1. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/157941/wampir
2. unsplash.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger