Opowiadania można posłuchać TUTAJ
"Tego września na ulice i place Londynu wyszło Piekło"
Tak rozpoczyna się opowiadanie Clive'a Barkera. Opisuje on wyścig, z pozoru niezbyt ważny, którego stawką będzie jednak panowanie nad światem... Otóż w wyścigu tym ulicami Londynu ściga się wielu znanych biegaczy. Swojego reprezentanta wystawiło również Piekło. Jeśli wygra jeden z ludzi, nic się nie stanie. Jeżeli jednak ludzie przegrają...
To nie był najlepszy wybór opowiadania. Mogłam się przecież spodziewać, że styl Barkera (odpowiedzialnego między innymi za "Nocny pociąg z mięsem") nie przypadnie mi specjalnie do gustu. A może po prostu powinnam sięgnąć po inny tekst tego autora...
Sam pomysł na opowiadanie jest dobry. Bardzo prosty, ale zarazem taki, na którym można zbudować naprawdę przerażającą i pokręconą fabułę. Tymczasem opowiadanie - choć rzeczywiście lekko niepokojące - nie zapada w pamięć na długo. Ot, wyścig ulicami Londynu, piekielne siły, kozie skóry i tajemnicze rytuały w piwnicy. Jedynie opisy tego, co działo się z zawodnikami w trakcie samego wyścigu, wydają mi się nieco ciekawsze.
"Księgi krwi", czyli zbiory opowiadań-horrorów, z których pochodzi również "Piekielna konkurencja", były jednymi z pierwszych dzieł autora. I to niestety widać. Podobno w pózniejszych książkach jego styl jest już o wiele lepszy. Tutaj być może opowiadanie uratowałby (przynajmniej w moich oczach) jeszcze bardziej rozbudowany opis wyścigu i przeżyć biegaczy. I darowanie sobie tych zwierzęcych skór;)
Na razie spotkanie z Clivem Barkerem nie było zbyt udane. Napisał on jednak tyle opowiadań, że nie tracę nadziei, że jeszcze znajdę coś dla siebie;)
Moja ocena: 3,5/6
Opowiadanie przeczytane w ramach wyzwania "Klasyka horroru 2" (tekst wydano po raz pierwszy w 1984 roku)
________________
Zródło zdjęcia: https://unsplash.com/photos/9fA6CxP0lEE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)