Autor: Henning Mankell
Tytuł: "Mężczyzna, który się uśmiechał"
Tytuł oryginału: "Mannen som log"
Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2007 (wydanie II)
Liczba stron: 384
Czy jest lepszy czas, by przenieść się do ponurej Skanii wraz z Henningiem Mankellem niż jesień i zima? Wtedy można schować się pod kocykiem i popijając gorącą herbatę/kawę/czekoladę (niepotrzebne skreślić) przyglądać się kolejnemu śledztwu prowadzonemu przez komisarza Wallandera.
Kenneth Branagh, czyli Wallander z brytyjskiej wersji serialu |
Tym razem sprawa jest wyjątkowo trudna. Trzeba zacząć od tego, że Kurt Wallander podczas ostatniej akcji zastrzelił człowieka i zmaga się z tego powodu z depresją. Chce nawet odejść z policji. Jednak kiedy okazuje się, że trzeba rozwikłać sprawę śmierci dwóch adwokatów - ojca i syna (z których jeden był przyjacielem Wallandera), Kurt porzuca myśli o emeryturze i po raz kolejny wkracza do akcji.
Rolf Lassgard, czyli Wallander w serialu produkcji szwedzkiej |
Kryminał jest nieco nietypowy. Od początku wiemy, a raczej podejrzewamy, kto zabił. Cała sztuka polega na tym, żeby udowodnić winę właśnie tej osobie. A to nie będzie proste... Jak zwykle w przypadku książek Henninga Mankella mamy do czynienia ze szczegółowo prowadzonym śledztwem oraz Kurtem Wallanderem pijącym kawę za kawą i nie dosypiającym - wszystko, byle tylko doprowadzić sprawę do końca.
Kolejny szwedzki Wallander, Krister Henriksson |
Cóż mogę napisać - to po prostu kolejny dobry kryminał z serii o jednym z moich ulubionych literackich detektywów. Nie czytam tych książek w kolejności i muszę przyznać, że nie przeszkadza mi to w odbiorze. Jednak jeśli chcecie poznać całą historię od początku do końca (tak jak powinno być;) zacznijcie od "Mordercy bez twarzy". Na pewno zaprzyjaźnicie się z Kurtem Wallanderem. Komisarzem Kurtem Wallanderem.
Moja ocena: 5/6
PS. Który z aktorów (Kenneth Branagh, Rolf Lassgard, Krister Henriksson) bardziej pasuje Wam do roli Wallandera?
PS2. Szczęśliwego Nowego Roku!!!;)
__________________
Źródła zdjęć:
http://www.sklep.anhor.com.pl/files/imagecache/product/Mezczyzna-ktory-sie-usmiechal.jpg
http://opionator.files.wordpress.com/2012/10/the-man-who-smiled.jpg
http://static.omdb.si/posters/active/207642.jpg
http://1.fwcdn.pl/po/96/69/469669/7250241.2.jpg
Ciągle sobie obiecuję, że przeczytam coś tego autora i nic z tego nie wychodzi :) Jestem ciekawa tego cyklu z Kurtem Wallanderem. Będzie to postanowienie noworczone, sięgnąć po Mankella ;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku :)
Czytałam wiele dobrego na temat kryminałów Mankella i nabieram coraz większej ochoty na zapoznanie się z jego twórczością.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Mankella, ale chciałabym to zmienić, gdyż lubię czytać kryminały. Dobrze, że nie trzeba ich poznawać w chronologicznej kolejności, dlatego, jak spotkam jakąś książkę tego autora, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
Trzy pierwsze książki z serii czytałam, tej jeszcze nie, bo "Biała lwica" mnie trochę zniechęciła. W każdym razie chcę wrócić do Mankella.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Na Nowy Rok ma zaplanowanego Mankella, bo niestety nie czytałem książek tego autora:(
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do mnie: http://zacisze-ksiazka.blogspot.com/
Też nie czytam po kolei. A co tam. Pamięć mam krótką, więc i tak nie zapamiętałaby co było we wcześniejszych częściach. Oglądałam tez kilka odcinków serialu i moja wiedza na temat życia prywatnego bohaterów jest jednym wielkim pomieszaniem z poplątaniem. :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj w nowym roku! :)
Tez zyczę wszystkiego, wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu poznać tego pisarza :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego, szczęśliwego! :):*
OdpowiedzUsuńKupiłem wszystkie kryminały Mankella z Polityki (w takiej cenie grzechem byłoby nie wziąć, standardowe wydania kosztują do 3 razy więcej), ale do dziś żadnego nie przeczytałem. Ale serial bardzo mi się podobał. W mojej głowie Wallander to Kenneth Branagh :D
OdpowiedzUsuń