Opowiadanie można przeczytać online TUTAJ. W polskim tłumaczeniu ukazało się w "Nowej Fantastyce" pod tytułem "Kapelusz specjalisty" (nr 7, 2006).
"Something is creeping up the stairs,
Something is standing outside the door,
Something is sobbing, sobbing in the dark;
Something is sighing across the floor."
Claire i Samantha to dziesięcioletnie blizniaczki. Ich matka zmarła przed niespełna rokiem, a one wraz z ojcem zamieszkały w starej posiadłości zwanej Eight Chimneys. Ich ojciec postanowił opisać historię domu oraz poety, który mieszkał tam aż do swojego tajemniczego zaginięcia w 1907 roku. Dziewczynki spędzały czas, włócząc się po ogromnym budynku (miały tylko unikać strychu) i grając w bycie Martwym ("being Dead"). A skoro mówimy o miejscach, w które lepiej się nie zapuszczać... blizniaczki nie mogły też schodzić ze ścieżek w pobliskim lesie. W ogóle spacery w tym miejscu nie były wskazane. Można było zobaczyć wśród drzew kogoś albo... coś.
"Samantha and Claire went walking in the woods on the second day that they were at Eight Chimneys. They saw something. Samantha thought it was a woman, but Claire said it was a snake"
W opowiadaniu mamy więc do czynienia ze starym, strasznym domem (nawiązania do horroru gotyckiego). Z blizniaczkami, których ulubiona zabawa, being Dead, może przyprawić o gęsią skórkę. Z historią niezbyt utalentowanego poety, który zniknął w niejasnych okolicznościach. Z kapeluszem specjalisty (O którym opowiadał jeden z utworów wyżej wspomnianego poety i który, być może, istniał naprawdę. Specjalista również. I należało się go bać). A także z opiekunką Claire i Samanthy, której imienia nikt tak naprawdę nie poznał i która zjawiła się znikąd. Och, mamy tu jeszcze motyw niewiernej żony. I węży. Piękne połączenie wątków, prawda?
Może się wydawać, że za dużo tutaj elementów, które mają za zadanie straszyć czytelnika. Ale nie, Kelly Link dobrze wiedziała, co robi, łącząc je wszystkie w zgrabną i dobrze napisaną całość. Opowiadanie może wywołać niepokój, nad jego zakończeniem warto zastanowić się dłużej, gdyż nie jest zbyt oczywiste... "The Specialist's Hat" to tekst z pewnością zasługujący na uwagę. Tym bardziej, że autorka otrzymała za niego World Fantasy Award w 1999 roku.
Nie mogłam nie zauważyć podobieństw do tego opowiadania w komiksie Emily Carroll "Rodzinne gniazdo" (odsyłam do zbioru "Przez las", który cały czas gorąco polecam!). Czyżby pani Carroll inspirowała się troszkę tekstem Kelly Link? Bardzo możliwe.
"The Specialist's Hat" to świetny tekst, pełen przerażających motywów, które powinny ucieszyć każdego fana grozy. Całość można byłoby rozwinąć, tworząc powieść utrzymaną w gotyckich klimatach... to byłoby coś! Szkoda, że sam Specjalista jest tak mało obecny w opowiadaniu. Chociaż być może o to chodziło - jeśli wtrąca się tylko wspomnienia o nim, niejasno pisząc o kapeluszu specjalisty, który tak naprawdę nie wygląda jak kapelusz i który ma zęby... (myślę że Stephen King albo Joe Hill chętnie rozwinęliby ten wątek) i jeśli mówi się, że przed Specjalistą można uciec, jeśli jest się wystarczająco szybkim... Cóż, to tylko zachęca do rozważań. I potęguje nastrój grozy. Opowiadanie nie ma oczywistej wymowy i to również przemawia na jego korzyść. Dzięki połączeniu wielu wątków i nie wyjaśnieniu wszystkiego wprost, o tekście Kelly Link niełatwo zapomnieć. Gorąco polecam.
Moja ocena: 5/6
______________Zródło zdjęcia: https://pl.pinterest.com/pin/163677767687258034/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)