4/03/2018 07:30:00 AM

Rzeczy, których nauczyłam się pracując w księgarni

Takie tam zdjęcie z pracy

1. Dobra ekipa to podstawa. 
Jeśli są wokół Ciebie dobrzy ludzie, tacy na których zawsze możesz polegać, żadna praca nie będzie Ci straszna. Wiem, brzmi bardzo banalnie. Ale przekonałam się o tym na własnej skórze. I niesamowicie doceniam fakt, że mogłam pracować z tak wspaniałymi dziewczynami. Dobra koleżanka poratuje, kiedy trafi się trudny i wymagający klient. Narysuje Ci kwiatka na kubeczku z kawą (tak, miałyśmy pisaki kredowe i nie wahałyśmy się ich używać) albo przerobi papierowe kubki na trzech muszkieterów, żeby nie było Ci smutno kiedy jesteś sama w pracy. Można też z nią przerobić patyk, który ktoś zostawił w księgarni, na nowego pracownika (i nazwać go Zenon). Albo ozdabiać w pracy pisanki (oczywiście moja była z logiem Batmana).

Tak się nam pracowało


2. Ludzie często mylą tytuły i autorów i to bywa zabawne...
...ale przecież nie będziesz się śmiać z postawnego pana odzianego w dres, który chce kupić "Pana Samochodzika" Stephena Kinga, prawda?

3. Doradzanie klientom przy zakupie książek to ciężka praca. Dosłownie i w przenośni.
Dosłownie, kiedy musisz nosić za kimś stos książek, bo ta osoba jest bardzo niezdecydowana i jeszcze nie wie, co wybrać. Nie wie też, co odłożyć. 
W przenośni, kiedy ktoś pyta o "książkę dla dziewięciolatka" (nie podając przy tym innych informacji), "książkę dla osoby, która nie lubi czytać" albo po prostu o "coś fajnego". Ale jak można przy tym rozwinąć swoją kreatywność! Poza tym przy okazji mogą się wywiązać niesamowicie interesujące rozmowy o literaturze.

Kawa lepiej smakuje z takiej szklanki;)

4. Praca w księgarni to brudna robota. 
Serio, wiedzieliście że książki świetnie zbierają kurz? I że nowe tytuły, prosto z hurtowni, często przyjeżdżają już zabrudzone (albo pachnące kisielem truskawkowym - tej tajemnicy do tej pory nie udało się nam rozwiązać) ?

5. Trzeba być zawsze na bieżąco.
Naprawdę, księgarz musi być doskonale zorientowany w premierach książkowych, fabule poszczególnych powieści, a także posiadać wszelkie informacje o wielu tytułach i autorach. Jak inaczej szybko udzielić odpowiedzi na pytanie klienta, albo szybko sprawdzić coś w internecie, jeśli nie wiemy nawet czego szukać? Świetna znajomość literatury ułatwia też rozkładanie towaru z niekończących się dostaw - nie trzeba sprawdzać gatunku książki, od razu wiadomo do którego działu powinna trafić. A najlepsze jest to, że im dłużej się pracuje, tym więcej się wie;)

Tak było.

To były trzy niesamowicie intensywne i pełne wrażeń lata, podczas których bardzo dużo się nauczyłam i poznałam wspaniałe osoby. A teraz przyszedł czas na zmiany i powrót do mojego ukochanego zawodu. Znowu będę bibliotekarką i ogromnie się z tego cieszę!

10 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że pracujesz w księgarni :) lubię czytać takie osobiste wpisy! Pozdrawiam serdecznie, bo dawno nie dałam żadnego znaku, a zaglądam regularnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również pozdrawiam, jak miło przeczytać że tutaj zaglądasz!
      Tak, pracowałam w księgarni przez trzy lata;)

      Usuń
  2. 'Pan Samochodzik" zrobił mi dzień :) Świetnie, że miałaś tak rewelacyjną atmosferę w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam też, ale naprawdę nie wypadało się śmiać przy kliencie...;)

      Usuń
  3. Dobra atmosfera w pracy do podstawa. Nawet ukochane zajęcie zbrzydnie, gdy wokół nieprzyjaźni ludzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Dlatego byłam niesamowicie zadowolona z ekipy, której częścią miałam szczęście być;)

      Usuń
  4. Brzmi naprawdę dobrze! Chętnie poczytałabym jakie to jeszcze pomyłki mogą się zdarzać klientom. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, z tego można stworzyć osobny wpis... Chociaż wielu rzeczy już nie pamiętam (trzeba było zapisywać na bieżąco;)

      Usuń
  5. Cieszę się, że trafiłaś na fajny zespół i razem stworzyliście zgraną grupę :) Ale gratuluję też powrotu do zawodu, oby i w nowej pracy czekali na Ciebie życzliwi ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To prawda, że w pracy atmosfera ma ogromne znaczenie :) Nawet lubiane zajęcie mogłoby ciążyć, gdyby dookoła nie było przyjaznych osób :) Fajnie, że będziesz dobrze wspominać pracę w księgarni i fajnie, że wracasz do biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger