Autor: B.A. Paris
Tytuł: "Na skraju załamania"
Tytuł oryginału: "The Breakdown"
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 352
Popadasz w obłęd - mówi melodyjny głos w mojej głowie. - Popadasz w obłęd
Jedna zła decyzja może zaważyć na całym naszym życiu... Gdyby na przykład pewnej deszczowej nocy Cass nie zdecydowała się wrócić do domu skrótem przez las, wszystko mogłoby później wyglądać inaczej. A teraz bohaterka zmaga się z ogromnymi wyrzutami sumienia. Podczas jazdy zauważyła na poboczu samochód, w którym siedziała kobieta. Cass nie zapytała, co się stało, nie zadzwoniła na policję, zatrzymała się tylko na moment i odjechała. Zapomniałaby o całej sprawie, gdyby nazajutrz rano nie natrafiła na informację, że kobietę z samochodu ktoś zamordował. Czy mogłaby zapobiec tej tragedii? Jakby tego było mało, Cass zaczyna otrzymywać głuche telefony. I wydaje jej się, że stopniowo traci pamięć: zapomina o umówionych spotkaniach z przyjaciółmi, o tym że kupiła jakąś rzecz, która później zostaje dostarczona przez kuriera do domu... Stopniowo kobieta traci pewność siebie i czuje się coraz bardziej przytłoczona i zagubiona. Na domiar złego ma wrażenie, że zabójca kobiety z samochodu obrał sobie teraz za cel właśnie ją, Cass...
Lubię książki B.A. Paris. Chociaż dostrzegam w nich błędy i niedociągnięcia, a historię często dosyć łatwo przewidzieć, bardzo dobrze czyta mi się powieści tej autorki (do tej pory sięgnęłam po aż dwie z trzech;) Ich lektura sprawia mi dużą przyjemność. To dla mnie taki thriller light - w którym jest obecne napięcie i którego bohaterki zmagają się z dużymi trudnościami, ale który mimo wszystko czyta się lekko i przyjemnie. Tak, wiem że książki Paris należą raczej do nurtu domestic noir (jeśli się mylę, poprawcie mnie), a wcześniejszy termin sama przed chwilą wymyśliłam. Chciałam jednak w jakiś sposób oddać to, co czuję w trakcie lektury. Duża w tym zasługa lekkiego pióra autorki, dzięki któremu szybko pochłaniam kolejne strony i nawet przy ciągłym braku czasu jestem w stanie bardzo szybko skończyć całą książkę.
W "Na skraju załamania" nie do końca podobał mi się jeden wątek, ale to wina tylko i wyłącznie moich osobistych preferencji - w końcu jeśli się nie lubi motywu utraty pamięci, to się takiego unika, prawda?;) Ale cała historia była na tyle interesująca że naprawdę mnie wciągnęła. I to pomimo jej kolejnej wady (tym razem już całkiem na serio), czyli pewnej przewidywalności. Dosyć łatwo było odgadnąć przyczyny problemów z pamięcią Cass oraz wytypować osobę, która mogła być odpowiedzialna za głuche telefony. Wprawdzie autorka stara się zmylić tropy, ale i tak w końcu nabieramy podejrzenia, jak cała sprawa może naprawdę wyglądać.
Pomimo tych w gruncie rzeczy drobnych zarzutów, spędziłam przy tej powieści kilka naprawdę miłych chwil. Teraz oczywiście czaję się na "Pozwól mi wrócić" tej samej autorki.
"Na skraju załamania" będzie dobrym wyborem, jeśli dopiero zaczynacie przygodę z thrillerami bądź po prostu spodobała się Wam pierwsza książka B.A. Paris. Jednak jeśli jesteście bardziej wymagającymi czytelnikami i szukacie czegoś bardziej krwawego/z trudniejszą zagadką, lektura tej powieści może być dla Was stratą czasu.
Moja ocena: 4/6
_______________
Źródło zdjęcia: https://unsplash.com/photos/3Kv48NS4WUU
Ja zaczęłam od "Pozwól mi wrócić" i choć miałam jej coś do zarzucenia, to mimo wszystko warto ją przeczytać. " Na skraju załamania" oczywiście również mam w planach przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jakąś książkę tej pisarki posiadam, ale nie pamiętam już tytułu. Na pewno chcę poznać "Na skraju załamania", więc mimo tego, że lubię mocniejsze thrillery to sięgnę po tę powieść, bo zaintrygował mnie opis fabuły. Co do przewidywalności, obawiam się, że wiele takich historii ma tę wadę. W każdym razie czytam teraz thriller "Siostry" Claire Douglas i też widzę schematycznie budowane wątki.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to książka przewidywalna, ale faktycznie czyta się ją szybko. Może się nie zachwyciłam, ale pewnie sięgnę po jeszcze jakąś powieść Paris :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki B.A. Paris jeszcze nie czytałam. Może niebawem nadrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam za sobą "Pozwól mi wrócić", ale planuję sięgnąć jeszcze po głośniejsze tytuły Paris, w tym właśnie po "Na skraju załamania".
OdpowiedzUsuńCzytałam recenzje książek tej autorki ale jeszcze nie miałam w rękach. Coś mi się jednak wydaje że jeżeli jest przewidywalna, to...rzuciłabym ją w kąt;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Czytałam tylko tej autorki ,,Za zamkniętymi drzwiami" - ta książka mega mi się podobała!
OdpowiedzUsuńParis znam z "Za zamkniętymi drzwiami" i ta historia specjalnie mnie nie zachwyciła. "Pozwól mi wrócić" jakoś ominęłam, ale mam ostatnią książkę tej autorki i zerka na mnie z półki zachęcająco, ale to wina okładki ;) Sama nie wiem czemu mi się podoba.
OdpowiedzUsuń