"Krzyżowcy" to seria książek opowiadająca o Arnie Magnussonie, który w wyniku niezwykłego splotu okoliczności (a może to wcale nie był przypadek?) wyrusza walczyć w Ziemi Świętej.
"Droga do Jerozolimy" jest pierwszą częścią, w której poznajemy dzieciństwo i młodość Arna. Historia osadzona jest w realiach XII-wiecznej Szwecji.
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/30000/30969/155x220.jpg |
Jest to w zasadzie streszczenie (choć niedokładne) pierwszego tomu "Krzyżowców". Jak jednak w inny sposób przedstawić całą historię? Oprócz tego, w moim odczuciu, to że wiemy mniej więcej co się wydarzy, nie odbiera przyjemności z czytania. Poza tym, to dopiero początek historii Arna. Co go czeka w Ziemi Świętej? Czy uda mu się cało powrócić do Szwecji i połączyć ze swoją ukochaną? Żeby się o tym przekonać, musimy sięgnąć po kolejne tomy powieści.
W książce znajdziemy opisy życia w średniowiecznej Szwecji, zarówno dotyczące świeckich, jak i zakonników. Poznamy wiele ciekawych, a może i bulwersujących zwyczajów. Teraz, przynajmniej w naszym zakątku świata, nie do pomyślenia jest szukanie żony dla młodego człowieka i branie pod uwagę jedynie kwestii majątkowych i politycznych. A miłość? Uważano, że przyjdzie z czasem. A jeśli nie...cóż, czasami trzeba się poświęcić.
Podobała mi się postać Sigrid - matki Arna. Ta niezwykle mądra kobieta, posiadająca ironiczne poczucie humoru, kochała męża i umiała postawić na swoim - potrafiła sprawić, że wszelkie jej decyzje wyglądały na podjęte przez Magnusa, a on sam był z nich bardzo zadowolony;)
Nie spodobał mi się za to opis miłości Cecylii i Arna. Początkowo Cecylia była przedstawiana jako dziewczyna o dość swobodnych obyczajach, podobnie jak jej siostra. Po jej połączeniu się z Arnem nie było już jednak o tym ani słowa. Za to Katarzyna pozostała "tą złą".
Polecam "Drogę do Jerozolimy" w pierwszej kolejności tym, którzy lubią powieści historyczne. Ale też i innym, którzy mają ochotę poznać nowe gatunki literackie i dowiedzieć się czegoś o życiu w średniowieczu. Jan Guillou, z humorem i z pasją, oprowadzi Was po tym świecie. Nie będziecie żałować;)
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania "Trójka e-pik", stworzonego przez Sardegnę.
Uff, jaka długa recenzja;)
Uwielbiam ten okres historii m muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi książkami, więc raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMimo, że lubię książki historyczne to ta jakoś mnie nie zainteresowała. Pewnie przez sam aspekt historyczny.
OdpowiedzUsuńNiestety tym razem spasuje, gdyż powieści historyczne omijam szerokim łukiem. Nie potrafię się jakoś do nich przekonać.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki historyczne, ale co do średniowiecza jestem trochę uprzedzona... Myślę jednak, że skoro Tobie ta książka się spodobała, to i ja mogę spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nużą mnie książki historyczne. A szkoda bo chciałabym się czasem czegoś dowiedzieć. No ale nie mam cierpliowści..
OdpowiedzUsuńTym razem zupełnie nie moja klimaty...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Ja też bardzo lubię książki historyczne, kiedyś miałam fazę na średniowiecze i czytałam sporo, o wyprawach krzyżowych też trochę. Po tę chętnie kiedyś sięgnę, chociaż na razie w kolejce czeka podobna książka.
OdpowiedzUsuńTo nie moja bajka, niestety
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki opierające się na historii. "Krzyżowcy" wydają się być bardzo ciekawą lekturą i z chęcią w przyszłości zapoznam sie z ich treścią. ;)
OdpowiedzUsuń"Uff, jaka długa recenzja;)" - ale jak miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam serca do książek historycznych...jeszcze, bo kto wie co będzie mnie interesowało w przyszłości.
Pozdrawiam
Nie lubię książek historycznych, a średniowiecze z pewnych powodów uważam za najgorszą epokę. Dlatego z początku pomyślałam "to raczej nie dla mnie", ale kiedy przeczytałam jej opis książka wydała mi się całkiem interesująca, więc może kiedyś się z nią zapoznam :).
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie, nie dla mnie, chociaż nigdy nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńJakoś przegapiłam wcześniej Twój wpis. Literatura nie dla mnie. I tak mam problem z powieściami historycznymi, więc na najbliższy czas mi starczy. 2/3 wyzwania za Tobą. Została jeszcze powieść współczesna :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń