http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/27000/27373/155x220.jpg |
Polecam tą powieść wszystkim, którzy rozpoczęli już swoją przygodę z książkami z serii "Przypadki księdza Grosera". Warto poznać dalsze losy bohaterów, choć nie oczekujmy że wszystkie pytania doczekają się odpowiedzi.
Na koniec dwa cytaty.
Cytat otwierający książkę:
"Jest tylko jedna rzecz większa od tajemnicy zła. Fakt istnienia dobra." G.K. Chesterton
I, już tradycyjnie przy opisach książek z tej serii, opinia czytelnika:
"Grzegorczyk bezwzględnie obnaża słabości swoich bohaterów. Nie oszczędza ani duchownych, ani świeckich, ani czytelników. Z humorem i zrozumieniem ukazuje wszelkie przejawy kościelnej bufonady i obłudy. W żadnym wypadku nie jest to książka pesymistyczna, zbyt dużo w niej wiary i miłości. Wokół Grosera jest miejsce dla życiowych połamańców i rozbitków szukających ciepła i uczucia, czyli dla wszystkich. Marzenie o świętym księdzu. Są tacy...?" Grzegorz Chrzanowski, dominikanin.
Nie kojarzę autora. A seria mnie średnio przekonuje. Chociaż może warto byłoby poznać po "Księdzu Rafale" inne historie duchownych. Szkoda, że mam aż tyle książek do przeczytania. :/
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę poznać powyższą serię, gdyż bardzo mnie ona ciekawi. Ciekawią mnie perypetie duchowych a ksiądz Groser wydaje się być naprawdę interesującą postacią.
OdpowiedzUsuńHistoria nie zbyt mnie porwała, raczej sobie daruję tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym opisem :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo z pewnością nie są, jednak z czasem się o nich zapomina i tak jak wspomniałaś, ludzie ich nie dotrzymują :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesuje mnie ta seria o księdzu. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zapoznać z nią. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twoje recenzje na temat poprzednich części przygód księdza Grosera. Niestety, pomimo ciekawych recenzji nie mogę obiecać, że zapoznam się z tymi pozycjami. Takie książki raczej mnie nie kręcą... Ale mogę polecić je mojej Rodzicielce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Pierwsza część już dawno za mną. Dwie pozostałe przeczytam w przyszłości.
OdpowiedzUsuń