Autor: Thomas Harris
Tytuł: "Czerwony smok"
Tytuł oryginału: "Red dragon"
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 445
"W czasach gdy nasza wrażliwość uległa stępieniu pod wpływem wszechobecnej wulgarności i wyuzdania, warto przekonać się, co wciąż może nami wstrząsnąć."
Jak złapać seryjnego mordercę? Jak wniknąć w jego umysł, zrozumieć jego motywy i przewidzieć następne posunięcia? Will Graham jest w tym ekspertem. Dlatego właśnie do niego zwraca się agent specjalny FBI Jack Crawford z prośbą o pomoc w śledztwie. Trzeba złapać zabójcę dwóch rodzin, który ma zwyczaj atakować swoje ofiary raz w miesiącu, przy pełni księżyca. Policja nazywa go Zębową Wróżką, on sam siebie określa mianem Czerwonego Smoka. W analizie umysłu szaleńca Grahamowi pomaga Hannibal Lecter - doktor psychiatrii i kanibal, którego Will kiedyś pomógł aresztować. Skąd taka decyzja? Lecterowi nie można odmówić wiedzy na temat psychopatów... Poza tym, każda pomoc się przyda - trzeba powstrzymać Smoka, zanim znajdzie nowe ofiary.
"Czerwony smok" to pierwsza z serii książek o Hannibalu Lecterze. Wprawdzie w tej powieści pojawia się on rzadko, jednak cały czas można wyczuć jego złowrogą obecność gdzieś w tle. Jeśli nie spotyka się z Grahamem bezpośrednio, daje o sobie znać za pomocą listów. I nie są to miłe wiadomości...
Podoba mi się, że Thomas Harris zdecydował się przedstawić całą historię zarówno od strony śledczych, jak i mordercy. Pokusił się nawet o próbę wyjaśnienia, dlaczego smok zaczął mieć problemy psychiczne.
Na początku nie byłam zachwycona tą powieścią. Jednak opis tego, co smok zrobił z pewnym irytującym dziennikarzem nieco mną wstrząsnął - co w konsekwencji sprawiło, że zaczęłam śledzić całość z większym zainteresowaniem. Niezbyt polubiłam głównego bohatera, Willa Grahama. Nie podobało mi się jego podejście do całej sprawy, a także relacje z bliskimi. W ogóle nie potrafiłam znaleźć w tej powieści swojej "ulubionej" postaci.
Muszę jednak przyznać, że "Czerwony smok" to bardzo dobry thriller. Harris nie stara się być delikatny, ale też nie epatuje drastycznymi opisami. Nie dałam się wprawdzie zaskoczyć, jeśli chodzi o zakończenie, chociaż autor się starał. Nie zmienia to jednak mojej opinii, że to porządna lektura, którą powinni poznać wszyscy fani filmowej wersji (książka była pierwsza!). Oraz osoby lubiące tego typu klimaty.
Moja ocena: 4,5/6
Do powieści nawiązuje w pewnym stopniu serial "Hannibal", produkowany przez amerykańską telewizję NBC. Nie jest to jednak wierna ekranizacja - wykorzystano postaci z książki i stworzono własną historię, bardzo luźno powiązaną z "Czerwonym smokiem".
______________________Źródła zdjęć:
1. http://www.wydawnictwoalbatros.com/ksiazki/1115/1620.jpg
2.http://images6.fanpop.com/image/photos/34300000/Hannibal-hannibal-tv-series-34339544-1920-1080.jpg
3. https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5LNelalYct1kKDTKVAlE6Pa7D1Kdxnkh_dIZLn1BJDx7eB6F3lieHiaJyr7mR_Bwu9tmsu2_WBh-J81rAyPBg3Fl2P3cezAHVOilMM6VIT7tAgDkb-XPhHvYsAyJH209KUBIq7UaD1-o/s1600/Hannibal+2.jpg
Czytałam dalszą część o Hannibalu, tej pierwszej nie i chyba już nie wrócę do tej historii. Szkoda, że nie polubiłaś Grahama, zawsze to jakoś zaniża potem ocenę książki (przynajmniej jak dla mnie).
OdpowiedzUsuńZgadzam się, zaniża ocenę. Zawsze lepiej czytać o bohaterach, do których czuję się pewną sympatię;)
UsuńCzy to jest debiut Harrisa, czy tylko pierwsza książka z Hannibalem? Jeśli debiut, to mógłbym autorowi sporo wybaczyć.
OdpowiedzUsuńPierwsza książka z Hannibalem i druga powieść Harrisa. Jego debiut to "Czarna niedziela" (nie czytałam, nie mogę porównać). Mimo wszystko myślę, że Ci się spodoba;)
UsuńWłaśnie zastanawiam się, czy sięgnę wcześniej po książkę, czy też skuszę się na serial :P
UsuńSerial nie jest rewelacyjny (według mnie) Ale jestem dopiero w połowie pierwszego sezonu.
UsuńWydaje mi się, że każda opcja będzie dobra, bo obie produkcje nie mają ze sobą wiele wspólnego. Chociaż wyłapywanie nawiązań do powieści może być ciekawą zabawą;)
Czarna niedziela to typowo sensacyjna książka. Czerwonego smoka czytałam, jako fanka Hannibala musiałam ją zaliczyć:) Gorsza od Milczenia owiec ale i tak jest to bardzo dobry thriller.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo chciałabym przeczytać, bo do tej pory nie obejrzałam jeszcze filmu. Mam nadzieję, że mnie spodoba się bardziej i odnajdę swoich "ulubieńców".
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnych książek o Hannibalu Lecterze, ale znam tę sławną postać z filmowego ekranu. Jak znajdę czas, to postaram się sięgnąć po książkową formę tej historii, bo dobry thriller zawsze u mnie mile widziany.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Cyrisia, oglądałam jedynie film, ale z książka też bym się zapoznała. Ostatnio, gdy tylko przeczytam jakaś książkę mającą swoją ekranizację - od razu ją oglądam. Lubię porównywać książki i filmy, wychwycać drobne nieścisłości itd.
UsuńTakie porównywanie jest bardzo ciekawe i może sprawić wiele radości (albo spowodować, że osoba z którą oglądam dany film/serial wyrzuci mnie za drzwi, bo będzie mieć dosyć moich komentarzy;)
UsuńOj bardzo nie lubię jak ktoś komentuje dany film, który oglądam, wiec na pewno wystawiłabym cię za drzwi ;)))
UsuńTaka słynna postać ten Hannibal, a ja nie znam żadnej książki o nim. Muszę to narobić, bo aż wstyd.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam "fazę" na taką literaturę, chętnie też czasem powracam:)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest całkiem ok, chociaż "Milczenie owiec" bije ją na głowę. Muszę jednak przyznać, że uwielbiam ekranicazję tej powieści.Edward Norton, Ralph Fiennes, Philip Seymour Hoffman, Anthony Hopkins - uwielbiam ich! Nortona i Hoffmana kocham miłością bezgraniczną <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię całą otoczkę wokół Lectera. Wszystko! Filmy, serial, książki ;) Bezkrytycznie wręcz... Najlepszą powieścią Harrisa jest moim zdaniem "Milczenie owiec", zaraz po niej jest "Hannibal". Gość stworzył najsłynniejszego mordercę-kanibala w historii... czapki z głów :)
OdpowiedzUsuńNiestety muszę się przyznać, że oglądałam jedynie filmy, a książki o Lecterze jakoś mi umykały.. muszę się w końcu za nie zabrać:)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że "HannibaL' ma powiązania z jakąś książką... W każdym razie, serial nie należy do moich ulubionych, literacką wersję więc bez żalu odpuszczę.
OdpowiedzUsuńA niesłusznie;) Książka to zupełnie inna historia, wykorzystano z niej właściwie tylko zarys postaci i kilka wątków.
UsuńKsiążki nie znam, film tak. A ten pierwszy nie urzekł mnie na tyle, by sięgnąć po lekturę. Chyba jednak podziękuje, wciąż nie moja tematyka.
OdpowiedzUsuńKurczę, ja książki do tej pory też nie czytałam. Widziałam film, oglądam serial, ale to tyle. Muszę to koniecznie zmienić.
OdpowiedzUsuńDrugi sezon "Hannibala" już za mniej niż 50 dni!!
Chętnie przeczytam bo serial bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńKsiążka nie powala, nie jest to "Milczenie owiec". A temat serialu przemilczę, bo męczyłem się cały 1. sezon, na drugi nie czekam :-)
OdpowiedzUsuń