Autor: David Nicholls
Tytuł: "Jeden dzień"
Tytuł oryginału: "One day"
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 442
"Ten dzień wprowadził do mojego życia wielkie zmiany. Ale tak dzieje się w życiu każdego człowieka. Przypomnijcie sobie taki jeden dzień, który zaważył na waszym życiu. Przerwij na chwilę ty, który to czytasz, i pomyśl o długim łańcuchu złotych czy żelaznych ogniw, cierni czy kwiatów, które by nigdy ciebie nie oplątały, gdyby nie było jakiegoś jednego ważnego i pamiętnego dnia w twoim życiu." Charles Dickens "Wielkie nadzieje"
Emma i Dexter poznali się w dzień ukończenia studiów. Całkowicie różne charaktery, pochodzenie oraz plany na przyszłość nie były dla nich przeszkodą. Przypadli sobie do gustu i poczuli, że łączy ich coś szczególnego. Co dokładnie? Z uświadomieniem sobie tego długo będą mieć problemy. Możemy obserwować kolejne lata ich życia - poznajemy jeden dzień z każdego roku - i sprawdzać, jak sobie radzą i co ich łączy. Jeśli jeszcze w ogóle mają ze sobą coś wspólnego...
Emma ma duszę artystki, chce zmieniać świat, pragnie prawdziwej miłości. Dexter jest egoistą, który przede wszystkim chce się dobrze bawić. Em i Dex. Dex i Em. Czyż nie są dla siebie stworzeni?
"Jeden dzień" to niezwykła powieść. Bardzo podobał mi się pomysł koncentrowania się tylko na jednym dniu w roku - to o wiele ciekawsze niż szczegółowe opisywanie wszystkiego, co działo się w poszczególnych latach. Doceniam też zakończenie, które wcale nie było takie oczywiste.
Śledzenie reakcji Emmy i Dextera oraz zmian następujących w ich życiu było fascynujące, ale też czasami nieco przygnębiające - szczególnie wtedy, kiedy nie powodziło im się najlepiej. Podczas lektury ma się czasem ochotę potrząsnąć Dexterem, dla którego ważniejsze od bliskich osób były dobra zabawa i kolejne podboje miłosne. Oraz Emmą, która nie bardzo wiedziała co zrobić ze swoim życiem i zmarnowała wiele dobrych okazji.
"Myślę, że boisz się być szczęśliwa. Z jakiegoś powodu uważasz, że Twoje życie powinno być szare, nieciekawe i trudne, że nie zasługujesz na dobrą pracę, przyzwoite mieszkanie, że nie dla Ciebie sukces, pieniądze, nie mówiąc już o porządnym facecie (...) Powiem więcej. Myślę, że specjalnie przyjmujesz pozę wiecznie niespełnionej, nieszczęśliwej ofiary losu - tak jest łatwiej, nie?" /s. 51/
Próbowałam opisać relacje łączące Emmę i Dextera, ale zupełnie mi to nie wyszło. Było to dosyć skomplikowane, nie chcę zdradzać zbyt dużo. Mogę napisać tylko dwie rzeczy:
- Uczucia Emmy nie są mi obce. Wprawdzie nie miałam wrażenia, że czytam książkę o sobie...ale są pewne podobieństwa. Dlaczego znajomości z ludźmi bywają tak skomplikowane?
- Ta książka przypomniała mi, że nie warto czekać z powiedzeniem komuś, jak bardzo jest dla nas ważny. Po prostu.
To nie jest recenzja, ponieważ dosyć emocjonalnie podeszłam do tej książki. W każdym razie - polecam. To dobrze napisana i ciekawie skonstruowana powieść, opisująca niebanalną historię. Z całą pewnością nie jest to kolejny cukierkowy romans, a to ogromny plus.
Moja ocena: 4,5/6
_________________Źródła zdjęć:
1. http://ecsmedia.pl/c/jeden-dzien-p-iext4914849.jpg
2. unsplash.com
sympatyczna lektura, dobrze wspominam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTę historię znam z filmu, którego pierwsza wynudziła mnie, a druga przypadła do gustu, bo w końcu zaczęło się coś dziać. Chętnie sięgnę po książkę. :)
OdpowiedzUsuńMam inne wydanie tej książki i nadal czeka na swoją kolej. Widzę, że to bardzo emocjonująca historia.
OdpowiedzUsuńWidziałam film i w sumie spodobał mi się pomysł. Wykonanie nieco mniej, ale uważam to za dobry film. Książki nie czytałam i raczej już nie przeczytam, skoro znam fabułę z filmu.
OdpowiedzUsuńTeż przede wszystkim bardzo emocjonalnie odebrałam tę książkę. I co najważniejsze, na pewno do niej kiedyś wrócę. Chociażby dla Em. (a film też polecam, jeśli jeszcze nie znasz :))
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam ale jeszcze jej nie czytałam, więc muszę szybko nadrobić, żeby porównać twoje wrażenia z moimi.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy książki tak silnie oddziałują na nas, dostarczają wielu emocji, zmuszają do refleksji. Jest więc to książka stworzona dla mnie.
OdpowiedzUsuńWidziałam film a na książkę poluję już od dawna, pewnie w końcu skończy się na zakupie :)
OdpowiedzUsuńFilm jest taki średni, więc książki raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNa początku książka mnie raczej nie interesowała, ale z biegiem czasu nabrałam ochoty na przeczytanie. Jak szum już trochę ucichł, to chętniej zapoznam się z tą historią :)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero co ją widziałam w Biedronce, mogłam ją jednak kupić. O ile wciąż tam będzie, to następnym razem to nadrobię. ;)
OdpowiedzUsuń