Niedawno pojawiły się zwiastuny dwóch produkcji, które bardzo mnie zainteresowały (mam nadzieję, że Was również).
Pierwszy z nich, to zwiastun "Under the Dome", czyli serialowej ekranizacji powieści Stephena Kinga "Pod kopułą". Kto jeszcze nie czytał, niech biegnie do biblioteki/księgarni. Kto czytał, może wypowie się, co sądzi o całej produkcji?
Serial zaplanowano na 13 odcinków. Premiera w USA - 24 czerwca.
Jestem bardzo ciekawa, jak zostanie przedstawiona moja ulubiona (i zarazem główna) postać z książki - Dale Barbara. Czy i w tej wersji będzie budził taką sympatię? Ogólnie mam nadzieję, że twórcy serialu nie zmarnują potencjału całej historii i że zaprezentują nam naprawdę dobrą ekranizację godnej polecenia powieści Kinga.
Kolejna produkcja, której zwiastun pojawił się niedawno, to filmowa wersja "Gry Endera" Orsona Scotta Carda. Muszę powiedzieć, że bardzo ciekawi mnie ta ekranizacja. Sądząc po tym, co zaprezentowano w trailerze oraz po tym, jacy aktorzy grają główne role (Harrison Ford, Sir Ben Kingsley, Asa Butterfield, Abigail Breslin...), powinna to być naprawdę dobra produkcja. Premiera - zarówno Polska jak i światowa - zaplanowana jest na 1 listopada 2013 r.
Co sądzicie o tych zapowiedziach?
Nie czytałam jeszcze "Pod kopułą", więc muszę szybko nadrobić te braki, bo serialowa ekranizacja zapowiada się znakomicie.
OdpowiedzUsuńSerial na podstawie Kinga!? Zapowiada się ciekawie. Książki nie czytałam, więc koniecznie muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę książkę Kinga, gdyż serial wydaje się być bardzo interesujący.
OdpowiedzUsuńEkranizacja "Gry Endera" nie zaciekawiła mnie zbytnio, natomiast zgodzę się z przedmówczyniami, serial wydaje się interesujący i chyba też najpierw sięgnę po książkę :)
OdpowiedzUsuńTakie komentarze bardzo podbudowują i dla nich warto pisać :). Mam nadzieję, że tym razem rzeczywiście posty będą pojawiały się regularniej - szczególnie, że mam pomysł, czy też plan na kilka następnych wpisów i już nie mogę się doczekać kiedy podzielę się z Wami pewnymi "spostrzeżeniami" :).
Nie wiem czy to dobrze, ale nie jest to niczym dziwnym - mówi się, że Mari Jungstedt zasiada w gronie Camilli Lackberg czy też właśnie Henninga Mankella :)
Muszę koniecznie przeczytać tę książkę Kinga, bo serial zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńO super, to teraz szybko trzeba zapoznać się z treścią książki, bo też jeszcze nie czytałam..:)
OdpowiedzUsuńO! W takim razie muszę przeczytać "Pod kopułą", bo serialu na pewno nie przepuszczę :P
OdpowiedzUsuńJak już przeczytam "Pod kopułą", chętnie obejrzę serial ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na "Pod kopułą"!!! Książkę UBÓSTWIAM, a na serial od roku czekam ;)
OdpowiedzUsuńMam to samo, nawet pomimo tego, że zakończenie mnie troszkę zawiodło. Lekko przekombinowane, ale sama powieść genialna :)
UsuńA według mnie nie jest przekombinowane. Owszem, można było spodziewać się czegoś innego...ale kto wymyśliłby akurat to?;)
UsuńHah, no faktycznie, jeśliby spojrzeć na to z tej strony to nikt za żadne skarby nie mógł tego tak wykombinować :) Ciekawe jak to będzie przedstawione w serialu :D
UsuńNie wiem...ale mam nadzieję, że nie zepsują tej ekranizacji!;)
UsuńOj troszkę Harrison podupadł :)
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o to, że się postarzał? No cóż, nadal jest o wiele lepszy niż większość młodych aktorów;)
UsuńNie słyszałam nawet o tej książce Kinga, w sumie nie przerobiłam takiej ilości jego utworów, żeby mieć obowiązek wszystkie znać. Azumi a o czym tak pobieżnie jest ta książka?
OdpowiedzUsuńZapraszam do sobie na konkurs!
Pozdrawiam
Z chęcią obejrzę "Pod kopułą" :)
OdpowiedzUsuń