1. Dorota Gąsiorowska "Antykwariat spełnionych marzeń"
W księgarni, w której pracuję, odbywało się spotkanie autorskie z panią Dorotą. Autorka okazała się być przemiłą osobą, bardzo ciepłą i serdeczną, a o swoich książkach opowiadała tak, że zapragnęłam je przeczytać. Tym sposobem wylądował u mnie egzemplarz "Antykwariatu..." z autografem. Jednak... nie mogę przekonać się do lektury. Historia i okładka zachęcają, ale to zupełnie nie mój gatunek. Książki nie oddam ze względu na autograf i być może kiedyś w końcu po nią sięgnę, ale... na razie przegrywa w starciu z thrillerami i horrorami.
2. Leopold Tyrmand "Dziennik 1954"
Tę książkę mam z biblioteki, z półeczki "do oddania". Już nie pamiętam, dlaczego ją wzięłam. Teraz nie sądzę, że skuszę się na lekturę, Wolałabym najpierw przeczytać "Złego". No cóż, może kiedyś komuś się przyda.
3. Colleen Hoover "November 9"
Mój związek z książkami Colleen Hoover to relacja typu love-hate. Niektóre jej powieści uwielbiam, przez inne nie mogę przebrnąć. Do tych ostatnich należy właśnie "November 9". Czy ktoś jest chętny na tę książkę? Niedługo powinien pojawić się u mnie konkurs, w którym będzie do wygrania. Niech kogoś ucieszy;)
4. Cathy LaGrow, Cindy Coloma "Czekałam na ciebie"
Prawdziwa historia matki i córki, które musiały się rozdzielić i spotkały się dopiero po 77 latach. To na pewno wzruszający reportaż, ale.. nie wiem, nie potrafię się zmobilizować, żeby po niego sięgnąć. Ponownie, wygrywają horrory i thrillery.
Myślałam, że ta lista będzie o wiele dłuższa. Okazuje się jednak, że niezwykle trudno jest mi się rozstać z książkami, które czekają na półce na swoją kolej. Natomiast kiedy już podejmę decyzję, że czegoś nie przeczytam, staram się znalezć książce nowy dom. Najczęściej w bibliotece.
Jak jest z Wami? Macie u siebie książki, po które (jak jesteście przekonani) nie sięgniecie i które zajmują Wam miejsce na półkach? A może cały czas obiecujecie sobie, że mimo wszystko kiedyś je przeczytacie?
_________________
Zródło zdjęcia: Photo by Daniel Alvarez Sanchez Diaz on Unsplash
Te po które nie sięgam też zwykle oddaje ;).
OdpowiedzUsuńTak chyba najlepiej - nam nie zalegają na półkach, a innych może ucieszą;)
UsuńJa raczej czytam to, co mam ;) Jak nie teraz, to za dwa lata, ale czytam. Ale czasem oddaje "potworki" na które nie mam ochoty patrzeć, a które zwykle kupiłam za 2-5zł XD
OdpowiedzUsuńZdarzają się i takie książki:P Dobrze, że kupione tak tanio;)
UsuńMam mnóstwo nieprzeczytanych książek, ale nie umiem żadnej oddać, bo wciąż łudzę się, że jednak wszystkie kiedyś poznam. Inne gatunki też zazwyczaj przegrywają u mnie z kryminałami, thrillerami i horrorami, ale cóż, taka już jestem :)
OdpowiedzUsuńCiężko się rozstać z książkami, prawda...?;)
UsuńPrawda, chyba zawsze będzie mi ciężko rezygnować ze swoich zbiorów.
UsuńCiekawa lista. Ja nie mam odwagi takiej zrobić, bo by się okazało, że spora część stojących na półkach książek nie zostanie przeze mnie przeczytana :D
OdpowiedzUsuńTeż się tego bałam i dlatego lista wyszła dosyć krótka (cały czas mam nadzieję, że resztę książek jednak kiedyś przeczytam;)
Usuń