Nie było mnie tutaj dosyć długo, praca i przygotowania do ślubu po raz kolejny wygrały z blogiem. Ale wróciłam, znowu pełna zapału do pisania i z niecierpliwością oczekująca na nowe lektury. Dzisiaj chciałam krótko napisać o kilku książkach, które czytałam w międzyczasie. Każda z nich zasługuje na osobną recenzję, ale... niestety, nie tym razem. Trochę wyszłam z formy, a czasu ciągle brakuje. Zapraszam więc na przegląd tego, co zajmowało mnie ostatnio:
Powieść mojego ukochanego pisarza, na którą długo czekałam. I chociaż nie była horrorem w stylu Kinga z dawnych lat, to i tak bardzo mi się podobała (wiadomo, co innego mogłabym napisać) Sam pomysł z Outsiderem był świetny. A jeśli chodzi o wykonanie [SPOILER] mogę zarzucić Kingowi to, że ostatnio jego książki dobrze się kończą. Chyba wolałam, kiedy uśmiercał bohaterów i pozbawiał ich nadziei. Cóż... czy powinnam już odwiedzić psychiatrę?
Alice Feeney "Czasami kłamię"
Książka pochłonięta w czasie, kiedy czytałam głównie thrillery psychologiczne. Podobała mi się, głównie ze względu na formę - główna bohaterka leży w śpiączce, wszystko słyszy i czuje, ale nie może porozumiewać się z innymi. I nie ma pojęcia, jak znalazła się w szpitalu, ale wie że ktoś jej bardzo zle życzy. Tylko kto...? Pokręcona fabuła z zaskakującym zakończeniem, polecam miłośnikom gatunku.
Jon Krakauer "Missoula. Gwałty w amerykańskim miasteczku uniwersyteckim"
Reportaż o tym, co spotkało wiele młodych dziewczyn w Missouli - pozornie idyllicznym miasteczku uniwersyteckim. Historia o tym, jak padły ofiarą gwałtów, jak sobie z tym poradziły i jak zachowała się cała społeczność miejscowości, a także władze. Okazuje się, że to niezwykle trudny temat. Strach ofiar, niepewność, obrona gwałcicieli (przecież to tacy dobrzy chłopcy...), nienawiść w stosunku do zgwałconych dziewczyn i bardzo trudne procesy. Ciężko to streścić, trzeba po prostu przeczytać.
Marek Szymaniak "Urobieni. Reportaże o pracy"
Kolejny przygnębiający reportaż, tym razem o polskim rynku pracy i o tych, którzy są w najgorszej sytuacji. Najdłuższe godziny pracy, najmniejsza pensja i bardzo ciężkie życie. Warto poznać ich historie.
Sharon Huss Roat "#niewidzialna"
I coś w zupełnie innym klimacie - młodzieżówka przeczytana w ramach relaksu (i żebym wiedziała, co mogę polecać nastoletnim czytelniczkom). Całkiem przyjemna opowieść o Vicky zmagającej się z fobią społeczną (przy niej moja fobia społeczna to pikuś) i ukrywającej się w internecie pod nickiem @Observi. Coś dla nieśmiałych nastolatek i miłośniczek instagrama.
Czytaliście którąś z tych książek? Co o nich myślicie?
Czytałam trzy:
OdpowiedzUsuń- "Outsidera" - jestem bardzo zadowolona i nawet zakończenie uważam za w porządku ;)
- "Czasami kłamię" - bardzo pozytywne zaskoczenie, super zakręcona :)
- "Missoula" - jeden z tych mocniejszych reportaży, pomyśleć, że takie rzeczy dzieją się nawet teraz...
nie znam tych książek, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do reportażu o Missuoli.
OdpowiedzUsuńPo Kinga na pewno sięgnę, ale pewnie dopiero za jakiś czas. We wrześniu planuję za to zabranie się za jego "Bastion"; "Czasami kłamię" czytałam i przypadła mi do gustu; "Missoulę" chętnie bym przeczytała, chociaż temat trudny i czuję, że lektura tej książki nie będzie łatwa; "#niewidzialna" niby mnie nie kusi, ale temat fobii społecznej dosyć mocno mnie interesuje, więc może... ;)
OdpowiedzUsuńCzytalam "Outsidera" Kinga, który bardzo przypadł mi do gustu! :)
OdpowiedzUsuń