12/10/2018 10:01:00 AM

Ponure Poniedziałki: Micah Dean Hicks "Ghost Jeep"

Opowiadanie można przeczytać online TUTAJ
We have a '90s model Jeep Cherokee, green and dirty and banged up so bad only the driver's side doors open […] We have been sixteen and riding around the same small town since the night we died twenty years ago
Może powinnam wybrać opowiadanie o Swiętach, Mikołaju albo choćby o śniegu. Ale zaintrygował mnie tytuł tego tekstu, a kilka pierwszych zdań pozwoliło mi wciągnąć się w tę historię. To opowieść o trójce nastolatków, która dwadzieścia lat temu zginęła w wypadku samochodowym. Od tego czasu co noc przemierzają te same ulice małego miasteczka, wciąż wracają do znanych sobie miejsc, nawet jeśli te już dawno nie istnieją. Mieszkańcy wiedzą o nich i czasami mogą ich zobaczyć. Ale teraz pierwszy raz zdarzyło się, że ktoś zapragnął wsiąść do ich samochodu i wyruszyć z nimi w podróż...


To niezbyt straszne opowiadanie. Za to niezwykle smutne i nostalgiczne. Główni bohaterowie chcieliby się wyrwać ze stanu, w jakim się znajdują. A dziewczyna, która desperacko chce do nich dołączyć, chce uciec od swojego obecnego życia. To wszystko nie jest jednak takie proste. Razem z nastolatkami włóczymy się po miasteczku, którego mieszkańcy - choć żywi - might as well be ghosts, too. Poznajemy miejsca, które już dawno obróciły się w ruinę, a które w oczach bohaterów wyglądają tak, jak za ich życia. Wreszcie wysłuchujemy opowieści o wypadku i wtedy już wiemy, dlaczego ta trójka nie może zaznać spokoju. Podobnie jak ludzie żyjący w miasteczku...
We are angry. But mostly, we're hurt
Jeśli lubicie podobne klimaty (samochody-widmo, duchy, małe miasteczka...) to polecam lekturę tego opowiadania. Nie przestraszy Was, ale może zainteresować. Może niekoniecznie nadaje się na grudniową lekturę (jeśli ktoś chce wprawić się w świąteczny nastrój, nawet czytając horrory), ale z pewnością jest godne uwagi. 

Moja ocena: 4,5/6  
_________________________
Zródło zdjęcia: Photo by Holly Mandarich on Unsplash

1 komentarz:

  1. A mnie to opowiadanie zaintrygowało... tylko nie jestem pewna, czy dałabym radę zrozumieć wszystko (bo to po angielsku?)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger