Autor: Gustav Meyrink
Tytuł: "Golem"
Tytuł oryginału: "Der Golem"
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2015
Liczba stron: 280
Znacie legendę o Golemie? Jedna z najbardziej znanych wersji opowiada
o praskim rabinie Jehudzie Low ben Bezalelu, który stworzył glinianego
człowieka. Golem mógł być ożywiony za pomocą czarów i służył swojemu
właścicielowi tak długo, dopóki miał w ustach fragment pergaminu ze
słowem "Emet". Wymazanie pierwszej litery powodowało jego śmierć. Jedna z
wersji tej legendy podaje, że rabin wyjął z ust golema pergamin i ukrył
nieprzydatnego już glinianego człowieka na strychu synagogi. W powieści
Gustava Meyrinka mamy do czynienia właśnie z historią o golemie. Ale
nie dajcie się zwieść, cała opowieść nie dotyczy tylko i wyłącznie tego
dziwnego stwora, przywoływanego do życia za pomocą tajemnych rytuałów.
Akcja książki rozgrywa się w Pradze przełomu XIX i XX wieku. Jej głównym
bohaterem jest mistrz Pernath, człowiek w średnim wieku, mieszkający w
dzielnicy żydowskiej i zajmujący się szlifowaniem kamieni. Podobno w
przeszłości Pernath przebywał w szpitalu psychiatrycznym, przeżył
załamanie nerwowe, na skutek którego nie pamięta nic ze swojego
dzieciństwa i młodości. Teraz mężczyzna doświadcza dziwnych wizji,
których znaczenia nie do końca rozumie. Gdzie w tym wszystkim golem?
Podobno od czasu unieszkodliwienia go przez rabina Bezalela, mimo
wszystko pojawia się w Pradze. Regularnie, co 33 lata. Wywołuje przy tym
niepokój wśród miejscowej ludności. Właśnie mijają 33 lata od
ostatniego takiego incydentu... I w całej powieści można wyczuć
atmosferę napięcia i oczekiwania. A czy dojdzie do spotkania z tytułowym
glinianym człowiekiem? Być może szybciej, niż przypuszczacie...
Powieść jest niezwykle tajemnicza i łączy w sobie wiele wątków.
Historia mistrza Pernatha jest złożona i pełna niedopowiedzeń, w których
czasem (szczególnie na początku lektury) ciężko się czytelnikowi
odnaleźć. Kiedy już jednak przyzwyczaimy się do osobliwej narracji,
tekst Meyrinka nas wciągnie i będziemy chcieli poznać wszystkie jego
tajemnice.
W swojej książce autor odwołuje się do kabały i wiedzy ezoterycznej,co do końca mi się spodobało. Doceniam natomiast atmosferę starej Pragi, którą udało się
oddać Meyrinkowi. Kiedy podczas lektury towarzyszymy Pernathowi w
wędrówkach ciemnymi, dusznymi uliczkami miasta... I kiedy lekturę
uzupełnimy oglądaniem ilustracji... możemy na
chwilę przenieść się do tego tajemniczego, opanowanego przez strach
przed golemem miasta.
Szczerze przyznaję, że lektura tej powieści trochę mnie przerosła.
Chociaż bardzo spodobał mi się klimat całości oraz odniesienie się do
legendy o golemie. W połączeniu ze starą Pragą oraz opisaniem dzielnicy
żydowskiej i zamieszkujących ją ludzi, otrzymujemy naprawdę niezwykłą
książkę. Natomiast sam język, którym posługiwał się Meyrink, nie do
końca przypadł mi do gustu. Chwilami był zbyt poetycki. A skomplikowana
fabuła, wszystkie niedopowiedzenia, które znajdujemy w powieści, z
jednej strony są ogromnym atutem "Golema", a z drugiej - utrudniły mi
nieco odbiór.
Tak, to było niezwykłe spotkanie z klasyką horroru. Niestety, z grozą
w takim wydaniu, jakiego nie do końca lubię. Nie sposób jednak nie
docenić tej powieści oraz jej mrocznej atmosfery. A także samej historii
o golemie, pojawiającym się regularnie w Pradze i przemykającym jej
ciemnymi uliczkami.
Moja ocena: 4,5/6
Książka przeczytana w ramach wyzwania "Klasyka horroru 2"
Źródła zdjęć:
1. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/263219/golem
2. https://pl.pinterest.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)