Autor: Marian Buchowski
Tytuł: "Stachura. Biografia i legenda"
Wydawnictwo: Magnes
Rok wydania: 1992
Liczba stron: 380
Edward Stachura. Człowiek - legenda. Znany nie tylko ze swojej twórczości, ale też z charakterystycznego trybu życia. Pisarz, indywidualista. Kim był tak naprawdę? Co, z rzeczy które o nim wiemy, jest prawdą a co legendą? Próbę odpowiedzi na te pytania zawarł w swojej książce Marian Buchowski.
Książka podzielona jest na trzy części. Pierwsza to "Biografia". Znajdziemy tu fakty z życia Edwarda Stachury, a także jego rodziny. Dotarcie do niektórych informacji oraz ich potwierdzenie musiało być nie lada wyzwaniem, skoro już samo miejsce urodzenia pisarza jest niepewne. Otrzymujemy jednak w miarę spójną biografię, uzupełnioną listami do i od Stachury, fragmentami jego dziennika oraz wieloma zdjęciami.
Druga część książki to "Wspomnienia". Zgromadzone są w niej teksty osób mniej lub bardziej związanych ze Stachurą, przywołujące różne wydarzenia z jego życia oraz opisujące wpływ pisarza na życie ich samych.
Edward Stachura |
Część ostatnia to "Legenda". Tutaj Marian Buchowski próbuje odpowiedzieć na pytanie - skąd wzięła się legenda Edwarda Stachury i co sprawia, że wciąż ona trwa? Jest to rzeczywiście fenomen, któremu warto się przyjrzeć.
Sięgnęłam po "Stachurę..." ze względu na moją fascynację tym pisarzem. Muszę przyznać, że ta książka dostarczyła mi wielu interesujących informacji. Przede wszystkim przedstawiła Stachurę jako człowieka, ze wszystkimi jego zaletami i wadami (nie wiedziałam na przykład, że był tak bardzo drażliwy i źle znosił wszelką krytykę). Dowiedziałam się też więcej o popularności tej postaci - i o ludziach nim zafascynowanych. Wydaje mi się, że "Biografia i legenda" to książka dosyć obiektywnie opisująca nie tylko samego pisarza, ale też "Stachurę - zjawisko". Chociaż, czy można pisać obiektywnie o czyimś życiu i twórczości?
"Stachura postanowił zostać artystą - to widać już w liceum. I, jak to Stachura, nie jakimś tam artystą, ale artystą wielkim. (...) Wprawdzie pisarzem zostaje się bez pieczątek urzędowych, liczy się talent i jego efekty, ale Stachura w liceum nie należał nawet do gatunku tych uczniów, których polonistki chwalą za ładne wypracowania i zachęcają do studiów filologicznych. "
Moja ocena: 5/6
_____________________Źródła zdjęć:
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/65000/65394/155x220.jpg
http://stachuriada.pl/stachura/sted/edzio3.jpg
Bardzo chętnie przeczytałabym biografię Stachury :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam opowiadanie Stachury "Pokocham ją siłą woli", jest po prostu genialne. Sama postać autora również mnie interesuje, chętnie przeczytałabym tę biografię. To, że jest wzbogacona o listy, zdjęcia i fragmenty dziennika dodatkowo zachęca.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo przemawiają do mnie książki o charakterze biograficznym... Mogłabym zapoznać się z tą ostatnią częścią dotyczącą legendy.. :)
OdpowiedzUsuńIstnieje coś takiego? W dodatku książka jest dość obiektywna? To ja już jestem kupiona, muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie kojarzę Stachury, dlatego w ramach zadośćuczynienia muszę poznać jego biografię.
OdpowiedzUsuńProponuję może najpierw coś z jego twórczości;)
UsuńCo za książka :O wow.
OdpowiedzUsuńOch, biografia Stachury! Jestem jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj od rana czytam same recenzje książek na blogach i mam już ogromna listę tego co MUSZĘ przeczytać! I oto następna pozycja. Zapraszam na 2bloggirls.pl
OdpowiedzUsuńWygląda na interesującą pozycję, chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńStachura...moja literacka i duchowa miłość w czasach licealnych i nieco późniejszych. Dawno do jego twórczości nie wracałam. Chętnie przeczytałabym znowu "Całą jaskrawość" i "Się". Biografii też jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńfajny blog obserwuje i zapraszam http://peaceandloff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńtylko raz miałam okazję czytać biografię i na razie na tym poprzestanę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię twórczość Stachury, dlatego też ta książka wzbudza moje szczere zainteresowanie:)
OdpowiedzUsuńCzuję się jak najbardziej zachęcona - przede wszystkim dlatego, że książka opowiada o ciekawym człowieku, ale też ze względu na fragment, który zamieściłaś - bardzo mi się spodobał, a już zwłaszcza słowa dotyczące tego, że pisarzem zostaje się bez pieczątek... :))
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za biografiami, ale ta dotycząca Stachury może okazać się interesująca...:D
OdpowiedzUsuńps.Zapraszam na mojego bloga, dopiero co otwarty. :)
Lawenda
Lubię czytać biografie, ale Stachura akurat niezbyt mnie interesuje, chociaż zamieszczony fragment faktycznie świetny.
OdpowiedzUsuńNie lubię książek biograficznych, ale może skuszę się na coś z twórczości tego autora.:)
OdpowiedzUsuń