12/12/2016 06:30:00 AM

Ponure Poniedziałki: Charlotte Riddell "Strange Christmas Game"

Opowiadanie można przeczytać (w oryginale) TUTAJ
"It was in a middle of November when we arrived at Martingdale"
Tak, w połowie grudnia brat i siostra, John i Claire, zawitali do Martingdale. To było bardzo ponure miejsce. Brak śniegu, brak liści na drzewach, wszędzie mokro i po prostu brzydko. A sam dom? O, to dopiero historia: kolejni służący opuszczali ich jeden po drugim, skarżąc się na tajemnicze i niepokojące odgłosy, rozlegające się nocami. Rodzeństwo było tym trochę zaniepokojone, ale - jako ludzie praktyczni i w zasadzie nie wierzący w duchy - postanowili przeprowadzić śledztwo na własną rękę. Przez długi czas nie udawało im się odkryć zródła hałasów. Aż do Wigilii. Była to jednocześnie rocznica dnia, w którym w tajemniczych okolicznościach zaginął poprzedni właściciel domu. Co zobaczyli John i Claire?

Opowiadanie powstało w 1868 roku, a jego autorką jest Charlotte Riddell, angielska pisarka, bardzo popularna w epoce wiktoriańskiej. Więcej na jej temat możecie przeczytać TUTAJ


Myślałam, że tekst będzie bardziej powiązany z tematyką Bożego Narodzenia. Okazało się, że jedyny związek z tytułem ma tutaj czas akcji - wszystko dzieje się w grudniu, a najciekawsze wydarzenia rozgrywają się w noc wigilijną. Zupełnie jednak nie odczułam świątecznego klimatu. Wydaje mi się jednak, że nie było to też zamysłem autorki. Czas akcji nie jest tutaj zbyt ważny, najważniejsze są dziwne wydarzenia, których świadkami stają się główni bohaterowie. 

Nie przestraszyłam się, nie byłam też specjalnie zdziwiona czy zaszokowana lekturą. "Strange Christmas Game" to dobre opowiadanie, nie wyróżnia się jednak specjalnie spośród wielu podobnych tekstów z tamtego okresu, które miałam okazję już przeczytać. Polecam, jeśli ktoś lubi historie o duchach i chce przy okazji poćwiczyć swój angielski. Sama liczę natomiast na to, że inne opowiadania autorki okażą się o wiele lepsze (to nie jedyne ghost story, jakie napisała).
Za tydzień też ukaże się tutaj Ponury Poniedziałek, który powinien być w jakiś sposób związany ze Świętami. Może wtedy uda się Was przestraszyć?

Moja ocena: 4/6
__________
Zródło zdjęcia: unsplash.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger