Autor: Wolfgang Bauer
Tytuł: "Porwane. Boko Haram i terror w sercu Afryki"
Tytuł oryginału: "Die geraubten Madchen: Boko Haram und der Terror im Herzen Afrikas"
Wydawnictwo: Czarne
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 173
Słyszeliście o Boko Haram? Nazwę tej organizacji można różnie tłumaczyć: "książki to grzech", "nowoczesne wychowanie to grzech", "zakazać zachodniej oświaty"... Ma powiązania z Al-Kaidą i Państwem Islamskim, działa głównie na terenie Nigerii, a cały świat usłyszał o niej kiedy w 2014 roku jej bojownicy uprowadzili dużą grupę dziewcząt z internatu w Chibok. Jakie były ich dalsze losy? I co spotkało mnóstwo innych kobiet, również porwanych przez Boko Haram? Autorowi udało się dotrzeć do tych, które uciekły z niewoli i zdecydowały się o tym opowiedzieć.
Początkowo myślałam, że Wolfgang Bauer skupi się głównie na dziewczętach z Chibok. Ich historia stała się jednak tylko punktem wyjścia do scharakteryzowania organizacji i opisania jej zbrodni. W imieniu porwanych - i tych z internatu i tysięcy innych - wypowiadają się kobiety, które przeżyły to samo. Widziały śmierć swoich najbliższych, zostały zmuszone do przejścia na Islam i uwięzione. Niektórym kazano poślubić swoich prześladowców. Inne szkolono do przeprowadzania samobójczych zamachów. Wszystkie przeszły przez piekło.
To wstrząsający reportaż. Poruszający tym bardziej, że autor często oddaje głos samym porwanym. Ich opowieści przeplata fragmentami opisującymi powstanie Boko Haram i zbrodniczą działalność organizacji. Dodatkowym atutem książki są piękne i pełne wyrazu zdjęcia kobiet, z którymi Wolfgang Bauer przeprowadzał wywiady. Czy z ich oczu można wyczytać, co takiego je spotkało?
Nie będę się rozpisywać. To ważny reportaż, który uświadamia nas o tym, że w wielu krajach świata właśnie teraz dzieją się przerażające rzeczy. Warto o tym wiedzieć. Bo to pierwszy krok do tego, żeby postarać się znaleźć jakieś rozwiązanie.
_____________
Źródło zdjęcia: własne
Słyszałam o tej przerażającej organizacji, ale na pewno wiem zaledwie ułamek tego, co spotyka kobiety, które dostaną się w ich ręce. Nie wyobrażam sobie jak można znieść tak tragiczne doświadczenia, ale po reportaż na pewno sięgnę. Dawno nie czytałam nic tak prawdziwego i poruszającego.
OdpowiedzUsuńCzytałam i byłam przerażona... A książka zdecydowanie warta uwagi.
OdpowiedzUsuńMoże wreszcie w przyszłym roku zacznę czytać więcej reportaży. Ten wydaje mi się ważny i zdecydowanie warty uwagi. Niewiele wiem o Boko Haram.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, straszny reportaż, ale muszę po niego sięgnąć..
OdpowiedzUsuń