7/27/2012 07:49:00 AM

Arthur Conan Doyle "Studium w szkarłacie"

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/143000/143670/155x220.jpg
To było moje drugie, po "Psie Baskerville'ów", spotkanie z Sherlockiem Holmesem.
Książka podzielona jest na dwie części. Z pierwszej dowiadujemy się jak doszło do spotkania doktora Watsona z Sherlockiem. Poznajemy też sprawę tajemniczego morderstwa, z którą nie może sobie poradzić londyńska policja. Zwraca się ona po pomoc do detektywa. Druga część to już głównie opis wydarzeń, które doprowadziły do zbrodni. Ogólnie narracja prowadzona jest z perspektywy doktora Watsona. Jedynie część dotycząca przeszłości mordercy opowiedziana jest jego własnymi słowami.

"Studium w szkarłacie" to naprawdę dobrze napisana powieść z niezwykłymi bohaterami oraz trudną zagadką do rozwiązania. Ekscentryczny detektyw i jego oddział "pomocników" (jakich? zajrzyjcie do książki;) kontra sprawca zbrodni zostawiający na ścianie krwawe napisy. Jak na podstawie samego tylko obejrzenia miejsca zdarzenia można wywnioskować, jaki jest wzrost i wiek podejrzanego, a nawet to że miał rumianą twarz? Takie rzeczy (przynajmniej w tamtych czasach) potrafił tylko Sherlock Holmes;)

O wiele bardziej podobała mi się pierwsza część książki. Nie dlatego, że była lepiej napisana. Po prostu więcej w niej było opisów Sherlocka Holmesa, podczas gdy druga bardziej skupiała się na przeszłości zbrodniarza i tym, co doprowadziło do tragedii.

Polecam każdemu - i tym, którzy już rozpoczęli swoją przygodę z Sherlockiem Holmesem, a do tej książki jeszcze nie dotarli, i tym którzy jeszcze nie mieli okazji przeczytać żadnej powieści Arthura Conan Doyle'a. Interesujący bohater, zagadka pozornie nie do rozwiązania...czego chcieć więcej?

Moja ocena: 5/6 (nie więcej, bo za mało było Sherlocka Holmesa;)

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania czytelniczego "Trójka e-pik", prowadzonego przez Sardegnę



16 komentarzy:

  1. Właśnie pożyczyłam od koleżanki zbiór wszystkich opowiadać o Holmsie. Dotychczas nie czytałam żadnego, więc w końcu poznam słynnego detektywa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Holmesem zawarłam znajomość dawno temu i trwa ona nadal :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż wstyd, ale nigdy nie czytałam nic o Holmsie... Chyba muszę się poprawić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Większość osób, które poznały Holmesa, prędzej czy później do jego przygód powraca. Tej książki akurat nie czytałam. Na marginesie, bardzo mi się podoba okładka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam serię o Holmesie. W podstawówce zaczytywałam się w książkach o nim. "Studium w szkarłacie" to bardzo dobry utwór, ale inne podobały mi się o wiele bardziej. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie czytałam Sherlocka. To taka trochę masakra, biorąc po uwagę fakt, że mam wielką cegłę na półce, zawierającą wszystko co jest możliwe o Sherlocku.
    No, ale chociaż robi za ładną podpórkę ;)
    Mam nadzieję, że kiedyś się zmobilizuję i przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstyd się przyznać, ale tego nie czytałam. Muszę nadrobić i to obowiązkowo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też nie czytałam Sherlocka - ratuje się w tym przypadku filmami ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Postać tego Pana jakoś nigdy mnie specjalnie nie intrygowała. Dlatego mimo wszystko, raczej nie sięgnę.
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie czytałam, ale szybko nadrobię zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. chętnie sięgnę, jednak najpierw planuję przeczytać "Psa Baskerville'ów" ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam i raczej nie dla mnie ;)
    Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam nic Doyla, chociaż Sherlocka kocham. Chyba pora nadrobić przygody detektywa i doktora ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej książki, choć słyszałam o niej kilka razy. Może nie będę jej jakoś usilnie szukać, ale jak napotkam, to z czystej ciekawości chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę przyznać, że "Studium w szkarłacie" ze wszystkich opowieści o Sherlocku podobało mi się najmniej. Zdecydowanie lepszy jest wspomniany przez Ciebie "Pies Baskerville'ów" ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)

Copyright © 2016 Miros de carti. Blog o książkach , Blogger