Przejdźmy jednak do opisu książki.
http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/139000/139501/155x220.jpg |
W czasie wyprawy dziewczyna poznała Paula - lekarza, który po traumatycznych wydarzeniach pewnej grudniowej nocy opuścił Stany i zaczął szukać szczęścia w Ameryce Południowej. Wydawało się, że chociaż częściowo odnalazł je w "El Girasol" - sierocińcu dla chłopców, którego został kierownikiem. Dodatkowo, jego i Christine zaczęła łączyć szczególna więź. Ale czy taka miłość dwóch osób po przejściach, które poznały się w obcym kraju, ma szansę przetrwać? A może to tylko pewna odmiana wakacyjnego romansu, który kończy się wraz z powrotem do domu?
To druga książka Richarda Paula Evansa, którą przeczytałam. Podobnie jak poprzednia ("Kolory tamtego lata") jest oparta na autentycznej historii. Wydaje się, że ten pisarz ma wyjątkowe szczęście do poznawania ciekawych ludzi. A może historia każdego z nas mogłaby zostać opisana w równie dobrej powieści?
W książce przewija się motyw słonecznika. Słoneczniki miały być motywem przewodnim ślubu Christine. Są to tej jej ulubione kwiaty. Sierociniec, którego kierownikiem został Paul. nosi nazwę "El Girasol", czyli "Słonecznik"...
Cała historia wydaje się być niesamowitym splotem wydarzeń, prowadzących w konsekwencji do zaskakującego finału. I nic nie wydaje się być dziełem przypadku...
Dobrze napisana powieść, piękna historia. Naprawdę polecam.
Ładna recenzja, bardzo zachęcająca. Nie wiem jednak czy to książka dla mnie. Kojarzy mi się z pewną lekturą, która ostatnio mnie bardzo zawiodła i teraz taka tematyka nieco mi nie odpowiada. Niemniej, gdybym miała kiedyś czas i wróci mi ochota na takie historie, czemu nie?
OdpowiedzUsuńLubię Evansa, muszę sięgnąć po tę powieść. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam ją pod tytułem "Bliżej słońca". Podobała mi się.
OdpowiedzUsuńgratki za licencjat, wiem ,że to zawsze stres , ale i ulga
OdpowiedzUsuńNawet nie słyszałam o tej książce Evansa, ale lubię jego twórczość, więc z chęcią po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńA co do książki, ta pozycja wciąż przede mną. Oczywiście mam ją na liście. ;)
Przede wszystkim gratuluję zdania egzaminu!! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tego pana, ale słyszę coraz więcej głosów zachwalających jego powieści, więc czuję się zobowiązana nadrobić ciążące na mnie braki.
Pozdrawiam :)
Gratuluję tytułu licencjata. Wiem, jaki to stres, bo sama w tym roku go broniłam. ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie i w wolnej chwili na pewno ją przeczytam. ;)
Gratuluję zdania egzaminu! :) "Słonecznik" zapowiada się dobrze, choć nie ciągnie mnie do niego aż tak bardzo, jak do innych tytułów autora, które mam na oku. :) Jak one przypadną mi do gustu, zacznę polowanie na kolejne. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Zastanawiam się właśnie czy w tym roku nie iść na ten kierunek, tak dla siebie. Studia magisterskie już dawno skończyłam, teraz chciałbym uczyć się czegoś tylko dla mnie. Jak jest na tych studiach? Czy warto na nie iść?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię Evansa, więc chętnie sięgnę po jego kolejną książkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo ciekawie
Jeśli znajdziesz czas to zapraszam do mnie:
http://beautifulbook-review.blogspot.com/
Jestem nowa w blogowaniu i mam nadzieję, że mój blog
Ci się spodoba!
Pozdrawiam xx
Gratuluje zdanego egzaminu!
OdpowiedzUsuńPo książkę z chęcią sięgnę, jeśli tylko znajdę czas ;)
Gratulacje! ;D mnie jeszcze rok magisterki pozostał. ;))
OdpowiedzUsuńKsiążka ma bardzo ciekawą tematykę, z checią ja przeczytam. ;)
Ten autor atakuje mnie ze wszystkich stron, ale jakoś nie po drodze mi do jego książek.
OdpowiedzUsuńGratuluję licencjatu! Pozdrawiam :)
Na razie na półce czekają dwie książki tego autora ("Obiecaj mi" oraz "Szukając Noel") i to od tych pozycji zacznę przygodę z Evansem.
OdpowiedzUsuńGratulacje zdanego egzaminu!
Pozdrawiam... słonecznikowo;)
gratulacje . :d
OdpowiedzUsuńA co do ks. to powiem moze cos o autorze bo on szczerze zaskakuje w kazdej ks i bardzo lubie czytac jego ks .
http://books-for-imagination.blogspot.com/ zapraszam do mnie oraz oczywiście obserwuje . ;)
Nigdy nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, a na mojej półce od dawna czeka jego "Obiecaj mi". Przydałoby się w końcu sięgnąć po nią. ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdanego egzaminu. Dodaję do obserwowanych. :)
Bardzo lubię Evansa (na razie nie podobało mi się tylko "Szukając Noel"), ale "Słoneczników" jak do tej pory nie udało mi się zdobyć. Mam nadzieję, że w końcu ją gdzieś dopadnę. :)
OdpowiedzUsuńhttp://soy-como-el-viento.blogspot.com/
Gratuluję zdania egzaminu, sama też od niedawna mam tytuł licencjata :)
OdpowiedzUsuńCo do książki to znów ten Evans, ostatnio wszędzie go pełno, a a ja nie znam jeszcze twórczości tego pana. Muszę nadrobić koniecznie!
"Kolory tamtego lata" bardzo mi się podobały, więc i tą pozycję z chęcią poznam :)
OdpowiedzUsuń