Autor: Mo Hayder
Tytuł: "Ptasznik"
Tytuł oryginału: "Birdman"
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 383
Zainteresowałam się tą powieścią po przeczytaniu recenzji na blogu Ann RK. Powiem krótko: było warto. Chociaż "Ptasznik" nie do końca trafił w mój gust.
Jack Caffery to detektyw pracujący w londyńskiej policji. Na co dzień zmaga się z problemami natury osobistej - sprawą zaginięcia swojego brata Ewana oraz z koniecznością zakończenia związku z Veroniką, co jednak nie jest takie proste. Teraz jednak będzie musiał zmierzyć się z czymś o wiele gorszym. W północnym Greenwich odnaleziono pięć ciał młodych kobiet. Są w różnych stadiach rozkładu, jednak każda z nich ma mocny, doskonale widoczny nawet po długim czasie makijaż. Każdej też nieznany sprawca zaszył w piersi ptaka. Który w momencie wykonywania "operacji" był jeszcze żywy... Rozpoczyna się pościg za mordercą nazwanym przez policję Ptasznikiem.
To brutalna książka. Autorka nie unika drastycznych opisów, które mogą być szczególnie nieprzyjemne dla wrażliwych osób. Myślę, że do takich nie należę. Nie doceniam jednak epatowania ohydnymi scenami. Wolę, kiedy autor tworzy mroczny klimat i wywołuje w czytelniku niepokój za pomocą innych środków - a jest to o wiele trudniejsze.
Nie można jednak odmówić Mo Hayder stworzenia interesującej i trzymającej w napięciu historii. Kilkakrotnie serwuje czytelnikom niespodziewane zwroty akcji. A wymyślona przez nią intryga jest po prostu przerażająca.
"Ptasznik" zabierze Was w niezbyt przyjazne rejony Londynu, których na pewno nie chcielibyście odwiedzić z własnej woli. Opowie Wam historię groźnego mordercy-sadysty, jakiej do tej pory nie słyszeliście. Musicie być przygotowani na twardą, brutalną prozę. To nie jest książka dla ludzi o słabych nerwach.
Moja ocena: 4,5/6
_______________________Źródła zdjęć:
1. http://merlin.pl/Ptasznik_Mo-Hayder,images_big,4,83-7311-932-9.jpg
2. http://www.thefoxisblack.com/2012/10/22/the-halloween-wallpaper-project-featuring-noah-macmillan/
Oooo, czyli naprawdę jest tak przerażająco! Lubię takie mroczne, ponure i mocne historie, będę pamiętać o tej książce.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Nie lubię...
OdpowiedzUsuńTytuł może i by mnie skusił, ale głównie dlatego, że miałabym ochotę na coś mrocznego, a Ty mówisz, że ten mrok pochodzi ewentualnie ze scen ohydnych. Też nie mój ulubiony sposób. Póki co na półce kryminałów, sensacji, thrillerów mam mnóstwo, a każdy już bym najchętniej czytała, więc "Ptasznik" tym mniej mnie pociąga..
OdpowiedzUsuńLubię czasami poczytać takie mroczne książki, a ta zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńWzbudzanie niepokoju za pomocą innych środków? To może przeczytaj "Grabarza lalek" Hammesfahr, jeśli jeszcze tej książki nie znasz? :)
Jeszcze nie znam;)
UsuńO Mo Hayder słyszałam wiele dobrego. Nie tylko u Ann :) Ale pierwsze pozytywy wypłynęły u Agnieszki Hofmann i już wtedy sobie postanowiłam, że poznam pióro autorki... Cóż, jeszcze się nie złożyło :) Ale, choć mój zapał odrobinkę opadł, to i tak zamierzam poznać. I Ty negatywnie oceniasz ostre opisy? Ty? ;) No, to musiało być rzeczywiście ostro. Sprawdzę! ;)
OdpowiedzUsuńByło;) Oceniam je negatywnie, bo po prostu mnie nie przerażają. A chciałabym czasem się bać podczas lektury;)
UsuńOstre opisy i mnie nie przerażają. Bardziej klimat, niedopowiedzenia, ciężka atmosfera. Ostre opisy dają Ci na talerzu wszystko i nie pozostaje miejsca dla wyobraźni - a to ona "wieńczy dzieło" i sprawia, że to, co napisane, staje się przerażające :)
UsuńZ tego co pamiętam książka jest chyba w setce BBC, prawda?
OdpowiedzUsuńNo cóż, trochę mnie odrzuciło. Nie lubię aż tak krwawych i bestialskich książek. Nie potrafię czytać ich bez obrzydzenia? oburzenia...? No cóż, może kiedyś.
Słabych nerwów nie mam, więc powinnam być zadowolona z lektury. Na ogóle też wolę jak zagrożenie kreowane jest bez nadmiaru brutalności, ale "nadmiar" to kwestia dyskusyjna, bo do niektórych historii przemoc po prostu pasuje.
OdpowiedzUsuńCzuję że akurat mi się spodoba :P I nie wiem skąd, ale kojarzy mi się ten motyw z ptakiem. Gdzieś to już widziałem...
OdpowiedzUsuńI wcale nie dlatego, że sam tak mordowałem :D
W życiu nie skrzywdziłbym ptaka.
Ale człowieka... :D
Nie przepadam za zbyt brutalnymi opisami, bo również jestem zdania, że naprawdę groźną atmosferę można stworzyć w zupełnie inny sposób. Ale tę książkę przeczytam. Zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńCieszę się;)
UsuńMyślę, że to nie jest książka dla mnie. Sam sposób zabijania jest dla mnie odrażający. Nie, nie chcę jej poznać.
OdpowiedzUsuńNazwisko autorki zapamiętane! muszę przeczytać i już, szczególnie, że same zachwyty się nad nią unoszą :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała. Zdecydowanie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie uważam się za osobę o słabych nerwach, jednak nie jestem pewna czy chcę po tą książkę sięgnąć. Hm... okaże się za jakiś czas. ;)
OdpowiedzUsuń