Jest również dostępne za darmo w tym miejscu.
Główną bohaterką - i jednocześnie narratorką - opowieści jest lekarka biorąca udział w misji wojskowej w Afganistanie. Całość mogę streścić słowami: krew, pot i łzy. I jeszcze: tajemniczy, niebieskooki major. Nie, to nie jest historia miłosna. To przecież horror, zapomnieliście?
Ciężko mi napisać coś więcej o fabule - tak, żeby nie zdradzić zbyt dużo. Najważniejsze w tym opowiadaniu jest zakończenie. Przyznaję, nie było to dla mnie dużym zaskoczeniem, część moich domysłów się sprawdziła. Mimo to, ostatnie zdania wbijają w fotel.
Może zastanawiacie się, dlaczego znowu sięgnęłam po polskie opowiadanie, skoro ostatnio tak bardzo się zawiodłam? Cóż, jestem uparta. I miałam szczęście - tekst Magdaleny Kozak bardzo mi się spodobał.
Przede wszystkim, autorka wie, o czym pisze. Sama pracuje jako lekarz w szpitalu wojskowym, brała też udział w misji w Afganistanie (VII i XII zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego). Tekst najeżony jest specjalistycznym słownictwem, zrozumiałym głównie dla żołnierzy. Nie przeszkadzało to jednak w czytaniu. Najważniejsze zwroty zostały wyjaśnione, reszty można było się domyślić. Nie znalazłam błędów interpunkcyjnych, ortograficznych czy gramatycznych - i to jest ogromny plus (biorąc pod uwagę, z czym ostatnio przyszło mi się zmierzyć). Lektura była bardzo przyjemna. Dodajmy do tego zakończenie, o którym wspomniałam wcześniej - nieco przewidywalne, ale mimo wszystko najlepsze, jakie można było wymyślić - i otrzymamy opowiadanie nominowane do Nagrody Zajdla za 2011 rok. I jednocześnie utwór, którego nie wstydzę się polecić.
Moja ocena: 4,5/6
________________Źródło zdjęcia: unsplash.com
Magdalenę Kozak kojarzę dzięki książkom "Nocarz" i "Renegat", które bardzo mi się podobały. Skoro to opowiadanie jest dobre i warte uwagi to na pewno rzucę na nie okiem :)
OdpowiedzUsuń"Nocarz"... już sam tytuł intryguje;)
UsuńMnie się bardzo podobała ta książka, polecam ;)
UsuńTematyka jakoś mnie nie zachęca, ale zaciekawiłaś mnie tymi "ostatnimi zdaniami wbijającymi w fotel" ;)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że tylko mnie tak wbiły w fotel :P W każdym razie na początku też myślałam, że tematyka mnie nie zainteresuje. Ale czytało się bardzo przyjemnie.
UsuńCiekawie się zapowiada, raczej nie czytam opowiadań, ale może warto to zmienić? Magdaleny Kozak nie znam, więc tym bardziej się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie warto się zrażać za pierwszym podejściem :) podziwiam determinację, bo ja bym pewnie nie zaryzykowała kolejnego podejścia do polskich opowiadań, szczególnie mało znanych autorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję;) Lubię horror i ciągle szukam czegoś nowego, dobrego (chyba że akurat wracam do starego, dobrego Kinga;) Jak widać, czasem się opłaca.
UsuńPierwsze słyszę to nazwisko, a wydawało mi się, że kobitki w horrorze jakoś tam kojarzę :) Ale chętnie, chętnie, skoro ciekawie i skoro za darmo... ;) A tak serio - krew pot i łzy od razu kojarzą mi się z powieścią Carli Mori... ;) Żołnierze, Afganistan, specyficzny język? Biorę, why not, nawet jestem odrobinę zaintrygowana jak to wszystko można połączyć w horrorze ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, przynajmniej poznałaś nową autorkę;)
UsuńMiędzy innymi dlatego lubię ponure poniedziałki :)
UsuńDałam się zwieść Twojemu opisowi i na krótko uwierzyłam, że jednak będzie to opowieść o miłości :)
OdpowiedzUsuńTematyka książki średnio mnie zachęca do jej przeczytania, jakoś po takie rzadko sięgam, ale może warto się przestawić, skoro książkę polecasz.
OdpowiedzUsuńKsiążkę? Nie...polecam opowiadanie:P
UsuńTo co darmowe nie może być złe :D Dobry ten Twój cykl - przynajmniej parę wartych uwagi opowiadanek poznam :P Przeczytam sobie dzisiaj. Albo jutro :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję;) Jak przeczytasz - napisz. Pewnie będziesz mieć inne zdanie niż ja;)
UsuńPrzeczytałem dzisiaj - fajne opowiadanko, podobało mi się jak zostały oddane realia, ale zakończenie niestety przewidziałem. Trochę w stylu filmu "Drabina Jakubowa". Mimo małych wad jak najbardziej ok opowiadanko ;)
UsuńTak, zakończenie niestety przewidywalne. Ale i tak mi się podobało. Nareszcie tekst, który jest dobry;)
UsuńMi tam krew, pot i łzy to się od razu z Churchillem kojarzy :P
OdpowiedzUsuńNie czytuje opowiadań zbyt często, ale w wolnej chwili - czemu nie? Tym bardziej, że wydaje mi sie ciekawe :)
Bardzo słuszne skojarzenie;) Tutaj Churchila nie ma, ale opowiadanie dotyczy wojny, więc jest w jakiś sposób powiązane z tym cytatem;)
Usuń