Autor: Martin Cruz Smith
Tytuł: "Park Gorkiego"
Tytuł oryginału: "Gorky Park"
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2008
Liczba stron: 461
"W państwie niesprawiedliwości społecznej człowiek może naruszać prawo z powodów słusznych społecznie lub ekonomicznie. W państwie sprawiedliwości społecznej nie ma po temu żadnych ważnych powodów, są tylko choroby umysłowe."
ZSRR, lata 80. W moskiewskim Parku Gorkiego zostają znalezione trzy ciała, zamarznięte i prawie całkowicie przysypane śniegiem. Ofiary, dwóch mężczyzn i kobietę, zastrzelono oraz okaleczono, uniemożliwiając ich identyfikację. Na miejsce zostaje wezwany inspektor Arkadij Renko, który ma zająć się tą sprawą. Szybko okazuje się (co właściwie było do przewidzenia), że złapanie mordercy może być trudne. Oraz - paradoksalnie - nieistotne. Jak prowadzić śledztwo w kraju, w którym oficjalnie przestępczość nie powinna istnieć, a poprawność polityczna liczy się bardziej niż zatrzymanie zabójcy? Jaki związek ze sprawą ma Irina Asanowa, wyrzucona z uniwersytetu była studentka prawa? Czy w zabójstwo zamieszany jest jakiś obcokrajowiec? I kim w ogóle były ofiary?
"- Przemówienie L.I. Breżniewa na Dwudziestym Czwartym Zjeździe Partii - przeczytał na głos z koperty płyty Arkadij, przystępując do Gołodkina.
- Spadaj.
Gołodkin dźgnął Arkadija łokciem, ale ten wykręcił mu go tak, że handlarz był zmuszony stanąć na palcach. Z koperty wysunęły się trzy płyty i okrążyły stopy Arkadija. Były to nagrania Kiss, The Rolling Stones i The Pointer Sisters.
- Jeden z najciekawszych zjazdów partii - powiedział Arkadij."
Czytanie tak dobrych thrillerów to sama przyjemność. Autorowi świetnie udało się odtworzyć klimat tamtej Moskwy oraz opisać skomplikowane stosunki społeczno-polityczne w ZSRR początku lat 80. Jak ciężko było wtedy zwykłym Rosjanom i na ile mogli sobie pozwolić - jeśli chodzi i wypowiedzi i czyny - aby nie popaść w kłopoty? Czasem jedno nieopatrznie wypowiedziane zdanie mogło sprowadzić na człowieka nieszczęście...
Arkadij, jako oficer śledczy, nie miał wcale łatwego życia. Ale podobał mi się jego sceptycyzm względem ustroju. I swoboda, z jaką Renko poruszał się w tej nieprzyjaznej rzeczywistości. Przynajmniej do czasu. Poza tym, ciężko nie polubić śledczego, który jest w stanie zaryzykować karierę, reputację, a nawet życie w obronie sprawiedliwości i osób mu bliskich.
Mnogość wątków, a także skomplikowane relacje pomiędzy bohaterami, są ogromną zaletą tej powieści. Z drugiej strony, czasem się w tym wszystkim gubiłam.
Najbardziej podobała mi się pierwsza (i najdłuższa) część książki, opisująca wydarzenia rozgrywające się w Moskwie. Głównie ze względu na samo miasto oraz dynamiczną akcję. Dwie kolejne miały już nieco inny klimat (o lokalizacji nie wspominając). Pokazały jednak, że czasem - nawet mając dowody - ciężko jest złapać przestępcę, który ma odpowiednie koneksje. I że nikomu, naprawdę nikomu, nie można ufać.
"Park Gorkiego" to bardzo dobra książka. Już sam fakt, że w krajach bloku komunistycznego była objęta cenzurą, powinien zachęcać do przeczytania;) Nie zawsze jednak podobały mi się skomplikowana akcja oraz enigmatyczne wypowiedzi czy przemyślenia głównego bohatera. Nie przeszkadza mi to jednak w rozglądaniu się za kolejną częścią serii (tak, "Park Gorkiego" to dopiero początek). Uznajcie to za polecenie tej powieści;)
Moja ocena: 4,5/6
Źródła zdjęć:
1. http://lubimyczytac.pl/ksiazka/29242/park-gorkiego
2. http://snapwiresnaps.tumblr.com/post/104841033833/amarpreet-kaur-www-amarpreetkaur-com-free
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)