Komiks można przeczytać TUTAJ
Dzieci mają różne pomysły. Na przykład takie, żeby wziąć do domu zabawkę znalezioną gdzieś na śmietniku. Ale nie byle jaką - pudełko przedstawiające scenę wesela. Było wspaniale wykonane, a Monice i Regan nie przeszkadzało, że brakuje w nim kilku elementów: aparatu fotografa, próbującego uwiecznić całą scenę na zdjęciu, czy... pana młodego. Dziewczynki bez trudu wykonały nową figurkę i świetnie się bawiły, wymyślając kolejne wersje całej historii (dlaczego pan młody spóznił się na wesele, kim są osoby siedzące przy stole). Były one jednak dosyć makabryczne. A z samymi figurkami wkrótce zaczęło się dziać coś dziwnego...
Bardzo, bardzo lubię komiksy Emily Carroll. Są szalenie niepokojące, pięknie narysowane i posiadają niepowtarzalny klimat. "The Groom" nie będzie jednak należał do tych najwyżej przeze mnie ocenianych, bo czegoś mi w tej historii zabrakło. Może wyraznego, strasznego zakończenia (chociaż i tak było ono dosyć ponure)? A może po prostu dobry komiks nie wypada już tak korzystnie na tle innych, świetnych historii tej autorki? Zwłaszcza tych, w których główną rolę odgrywa las, niezwykle złowieszczy i kryjący w sobie tajemnice...
Mimo wszystko - przeczytajcie ten komiks. Bardzo możliwe, że po tej lekturze zechcecie poznać inne prace Emily Carroll. I nie pożałujecie tej decyzji. Może tylko czasem przyśni się Wam jakiś koszmar...
Moja ocena: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze, szczególnie krytyczne. Odpowiadam na nie, oczywiście jeżeli mam coś do powiedzenia na dany temat;)